Witam,postanowiłam tutaj napisać bo może kontakt z ludźmi znającymi takie problemy ułatwi mi wiele rzeczy. Od 3 lat leczę się na nerwicę natręctw. Raz jest lepiej, raz gorzej. Wiadomo,w zależności od ilości stresu na codzień. Ale od jakiegoś czasu zaczęły mnie napadać bardzo częste zmiany nastrojów. Najpierw się mobilizuję,że coś zrobię bo warto, bo chcę zmienić swoje życie,a za chwilę już myślę,że to się nie uda, nie ma sensu. Ciężko mi sobie z tym poradzić i przez to nie mogę się wziąć do żadnego konkretnego działania. W czwartek mam zamiar iść do mojego lekarza i opowiedzieć o tym,ale to zmienia faktu,że chciałabym nawiązać kontakt z Wami.
Pozdrawiam,
Ewa