magda27

Nawet nie wiesz ile Twoje słowa da mnie znaczą jesteś jedyną osobą, która mimo ze mnie nie zna wspiera bardziej niz wszyscy dookoła. Ja się boje że ona już mnie tak mocno zniszczyła że ja się już z tego nie podniosę.

Powiem Ci, że na chwilę obecną nie mam. Wszelkie prboby błagaia męża są trktowane jak by gorchem o ściane. Wiesz gdyby to ojciec pił to bym to jeszcze zrozumiała ale matka? Nie mogę tego pojąć za długo juz milczałam i siedziałam cicho teraz przestaje sobie juz radzic

Chodziłam na spotkannia do ośrodka DDA. Pomogły mi ale niestety są dni kiedy dopada mnie cholerny wewnęrzny ból i rozdzieranie od środka. Czasami zastanawiam się po co taki człowiek jak ona miałała dziecko...

Chyba muszę o tym zacząć mówić pisać. Moja matka pije. Wyzywa mnie każdego cholernego dnia, każdej nocy. Rano wstaje i nie pamięta tego, a ja ? Ja jestem z dnia na dzień coraz bardziej zniszczona. Wspomnienia z dzieciństwa? Tak mam, w wieku 12 lat usłyszałam od niej że jestem kur.. Dziecko takie słowa? teraz co bym nie zrobiła jak nie postąpiła jestem kur.. itp itd, mojemu mężowi potrafiła powiedzieć żeby zrobił badania dna bo dzieci na bank nie są jego, ja wg niej jestem chora i ich pozarażam, od jakiegoś czasu coś we mnie pękło, złamała mnie i zniszczyła najgorsze że nie mogę jej oddać na leczenie bo wszyscy zaprzeczaja że ona pije. Boję się, że pewnego dnia, pewnej nocy ja są zabije. Nienawidzę jej, to nie jest moja matka to jest tylko coś co mnie urodziło nic więcej. Pewnie pomyślicie że jestem złym człowiekiem ale to nieprawda ja poprosyu jestem bezsilna. :(

Hej potrzebuję namiarów na psychologa NFZ Pana dr Jacek Pasternak. Jak dzwoniłam do przychodzi Homo - Homini to mi Pani nie podała do niego br tel a bardzo mi zależy na wizycie u niego. jak ktoś może mi pomóc to bardzo proszę.

kasiątko, nie martw się♣ tym odchudzaniem tak :) ważniejsze jest zdrowie....szkoda tylko, że moje napady stresu pogłębiają mi apetyt i to co uda mi się schudnąć zaraz nadrabiam jedzeniem

Thazek, dobranoc i słodkich snów

amelia83, oj czy nie do końca....hmm zapewne dzięki dobremu "duszkowi" trochę ulżyło ale co nie oznacza, że mam serdecznie dosyć bo to mąż powinien być podporą a nie odpycha człowieka na drugi koniec

Ka_Po, nie martw się demony wracają ale wtedy trzeba mieć siłę i uwierzyć że się wszystko uda

Thazek, hmm no wiem co to znaczy pracowac na 3 zmiany więc współczuje. To Ty może lepiej znikać spać bo możesz mieć problem z rana

Thazek, hehe :) dla mnie to nie problem wstać o takiej godzinie całe 4 lata wstawałam o godzinie 4 więc się przyzwyczaiłam :) nawet mogę za ciebie popracować o ile będę potrafiła

Thazek, hehe z przyjemnością za Ciebie wstanę...przynajmniej bym miała zajęcie :)

mój dzisiejszy dzień jak zawsze był beznadziejny bo jaki może być skoro własny mąż cię olewa porażka...

kasiątko, czy głodówka pomoże to nie wiem jakoś bym na to nie liczyła. a co do wieku to hmm cieszę się z jednej strony ze nie jestem sama z takimi problemami aczkolwiek mój problem z kg rozpoczął się z chwilą ciąży i tak zostało mi niestety

kasiątko, 7 kg w miesiąc jest raczej nie realne sama wiem po sobie....ja to zmagam się z granicą 80 kg i nie mogę za cholerę zbić nic w dół