Skocz do zawartości
Nerwica.com

Inesss

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Inesss

  1. marcol13 Nie rezygnuj tak szybko z leku. Ja nie żałuję, że wytrzymałam te boleści. Skutki uboczne powoli zaczęły znikać po 2 tygodniach. Anafranil biorę ponad miesiąc i mam kilka wątpliwości, ale lekarz powiedział, że trzeba poczekać na efekty. Co do leku, to faktycznie trochę otępia. Mam do napisania licencjat. Nie potrafię się za to zabrać, przekładam obronę na wrzesień ;/ Na tym leku wszystko mi "wisi", a szkoda, o stres zawsze mnie mobilizował.
  2. Mój narzeczony widzi już u mnie poprawę zachowania w kontaktach z ludźmi. Co więcej, powiedział, że teraz więcej ludzi darzy mnie sympatią. Także uważam, że anafranil jest dla mnie odpowiednim lekiem. To jest dla mnie zaskakujące, bo akurat w tym wypadku "wydaje mi się", że nadal jestem sobą. Nie robię nic z przymusu Chcę tylko żeby to okropne zmęczenie i stany depresyjne odeszły. -- 09 maja 2011, 23:23 -- Co do wcześniejszej rozmowy, uważam, że choroby psychiczne niestety się dziedziczy. Nie wiem co ma większy wpływ na naszą psychikę; czy jest to przekazywane w genach, czy po prostu taki wpływ ma na nas atmosfera w której się wychowujemy. Moja mama jest bardzo wrażliwą osobą i to odziedziczyłam po niej. Leczyła się na nerwicę. Mój ojciec jest bardzo nerwowy i gwałtowny i to też niestety po nim odziedziczyłam. Kocham moich rodziców, ale wizyty w domu wolę ograniczać, pojawiać się na krótko i wtedy jest nawet miło Wiele negatywów mojej psychiki zniknęło po wyprowadzeniu się z domu, kolejne defekty mam zamiar zwalczyć anafranilem i pracą nad sobą. Wierzę w ten lek, bo cholernie chcę się już odbić od tego dna.
  3. ehhh ja od zawsze czułam się bezbarwna, nie potrafię reagować jak inni ludzie. Kiedyś koleżanka na imprezie nazwała mnie tak przy wszystkich - popłakałam się, bo ciągle z tym walczę. Zawsze jestem obojętna. Teraz na Anafranilu brakuje mi emocjii - jestem w takim zawieszeniu - nie ma złych emocji i nie ma euforii radości. Trochę czuje się ograniczona co do moich emocji, lekarz powiedział, że zadowolenie powinno przyjść po zakończonej kuracji. Mam taką nadzieję.
  4. Mam problem... Niestety nie zauważyłam, że kończą mi się leki. Wizytę mam w czwartek, a i tak tabletek mi zostało na 3 dni ;/ Chyba zrobię tak, że rozbiję sobie dawkę na 1 tabletkę dziennie, bo boję się nagle przerwać leczenie. Jak myślicie: rozbić dawkę i brać po jednej tabletce 10mg, czy według lekarza 2x10mg dziennie i skończyć kurację w poniedziałek i iść na wizytę w czwartek? Nie wiem jakie rozwiązanie jest lepsze....
  5. Witam, Anafranil przyjmuję już prawie miesiąc 2x10mg... Natręctwa prawie zniknęły, nie mam już napadów złości i agresji. Moje relacje z ludźmi się poprawiły - nie przejmuję się już tak bardzo tym, co inni o mnie myślą, nie analizuję rozmów. Towarzyszy mi jednak ciągłe zmęczenie, senność, co nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Czuję się dobrze, tzn. bez depresji; jednak czasami nie potrafię przez cały dzień wyjść z mieszkania. Czas leci mi przez palce, jestem bardzo "zamulona" ;( Niedługo idę na kolejną wizytę do psychiatry, mam nadzieję, że takie zmęczenie minie z czasem.
×