Tak jak jakiś forumowicz powyżej czuje wstręt i odrazę do gejów, zawsze gdy gdzieś tak owych widzę mam ochotę spalić ich na stosie, dlaczego? To pozostawię na inny temat, żeby offtop'u nie robić. Jednak mimo to chęć pomocy ludziom nieszczęśliwym jest większa od mojej niechęci i postaram dać ci kilka rad.
Pisałeś, że czujesz się wyrzutkiem, odtrąconym. Później dobrze zauważyłeś, że nic nie robisz w kierunku, aby to zmienić, więc trzeba ruszyć du** i zaprzestać monotonii życia.
Weź kartkę i wypisz na początek jakiś jeden cel, który chciałbyś osiągnąć. Następnie napisz sobie co musisz zrobić, jakie poczynić kroki, aby osiągnąć swój zamiar i zacznij już teraz, nie odkładaj nigdy niczego na jutro, zrób tyle ile możesz dziś(choćby dobre nastawienie, jeśli jesteś wierzący pomódl się o zdobycie celu). Np. twoim celem jest zdobycie umiejętności samoobrony, w tym kierunku, musisz znaleźć interesującą ciebie sztukę walki, znaleźć klub gdzie są zajęcia w obranym przez ciebie kierunku, pojechać tam spytać się co i jak, zapisać się, pójść na trening, ukończyć kurs.
Zacznij żyć, nie patrz wstecz, przeszłość to tylko wspomnienia i nie ważne jest czy są dobre czy złe, nie mają wpływu na to jakie nasze życie może być teraz, to zależy tylko od tego jak chcemy żeby wyglądało.
I jeszcze jedno jeśli nie chcesz, być poza zamkniętymi drzwiami społeczeństwa, musisz otworzyć wpierw swoje drzwi, musisz otworzyć się na ludzi.
Życzę powodzenia w zmianie życia na lepsze.