x_koza_x

mnie Wellbutrin wyprowadził. brałam XR 150mg (najsłabszy )przez jakiś rok i już czuję sie na tyle ok, że odstawiam. fakt, na początku byłam roztrzęsiona, zwłaszcza wieczorami (trudność z zaśnięciem, napięcie, szybkie bicie serca) ale to dość szybko minęło i Wellbutrin fajnie mnie nakręcał, dając jednocześnie taki wewnętrzny spokój - idealny dla mnie efekt. zdarzał się to telepanie jeszcze później: kiedy zapominałam brać pigułę dzień czy dwa, to ta pierwsza wzięta trzymała jakoś mocniej. bolała też głowa, ale nie wiem czy to właśnie po tych pigułkach, bo mnie raczej zawsze boli przez krzywą przegrodę w nosie :) wcześniej dość długo brałam jeszcze Setaloft (sertaline) i był raczej mulący. BTW, zostało mi jeszcze jedno opakowanie Wellbutrinu, chętnie sprzedam: http://allegro.pl/wellbutrin-xr-150mg-30-tabl-darmowa-wysylka-i1566636273.html -- 16 kwi 2011, 12:29 -- aha, przy Wellbutrinie nie rzuciłam palenia a wręcz palę więcej :) no i muszę zwrócić uwagę, że jednocześnie z braniem piguł chodziłam (i chodzę nadal) na terapię - tu efekt jest największy. uważam, że bez terapii leki trudno jest odstawić...