Podejrzewam, że największym problemem jest tu [jak ktoś już zauważył] mój brak zaufania, bo z tym od zawsze mam problem, a i jak tu z tym walczyć?
Brak zaufania jest już wystarczającym argumentem aby dalej brnąć w związek.
Zaufanie to podstawa i albo buduje się związek na nim albo to to samo co stawiać zamek na piasku....
Musisz pamiętać o tym że skoro już nie jesteś w stanie teraz spokojnie przejść nad takim zachowaniem to pozniej będzie tylko gorzej- ta zazdrość przerodzić się może w obsesyjną a wtedy będziesz się jeszcze nie potrzebnie "orać"