Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kropkaaa

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kropkaaa

  1. Lęki Nie miałam pojęcia w jakim dziale powinien się mój temat znaleźć, w razie gdybym wybrała niewłaściwy, proszę o przesunięcie. Nigdy nie miałam problemów zdrowotnych, nawet najmniejszych, ale około ponad rok temu się to zmieniło, zaczęło mnie ogarniać dziwne uczucie lęku, na początku towarzyszyło mi tylko, kiedy leżałam na plecach, później tak jak zawsze regularnie korzystałam z solarium, nagle nie byłam w stanie wyleżeć tam nawet parę sekund, doszło do tego, że nie mogłam zostać sama w domu, o jeździe autobusem nie mogło być mowy, miejski to jeszcze pół biedy, jakoś się przemogłam 2-3 przystanki, gorzej z dalszymi trasami, automatycznie zaczynało się od drętwienia dłoni, ust, całej twarzy, brzucha, o przyspieszonym rytmie serca już nawet nie wspominam, uczucie duszności w mostku, ciągłe zawroty głowy. Czasem na wykładach czy egzaminach nie byłam w stanie wysiedzieć godziny, ciągle czułam jakby zaraz miało stać się coś złego. Miałam ogromne problemy z zaśnięciem, często byłam bardzo zmęczona, a mimo to męczyłam się parę godzin, kiedy tylko poczułam, że zasypiam zrywałam się z głębokim wdechem, bo serce tłukło mi się w piersiach jak oszalałe, budziłam się z przerażeniem jakbym miała zaraz stracić przytomność. Do tego strasznie chwiejne nastroje, bardzo skrajne... Po jakimś czasie te wszystkie objawy jakby złagodniały, nauczyłam się sobie z nimi radzić, ale ostatnio czuję, że wracają... Może ktoś z Was przeżył lub przeżywa coś podobnego? Nie mam pojęcia co to jest... Bliscy mnie nie rozumieją, uważają, że "sobie wkręcam". :/
  2. Właśnie chodzi o to, że nie pali. Minęły jakieś 2 lata. Większość zauważa, ale oczywiście nie chce tego wiązać z paleniem :|
  3. Nie wiem, nie chcę rezygnować z pomocy mu, ale nie wiem czy jestem w stanie mu pomóc, sama przy tym nie obrywając po psychice. Często nie rozumiałam jego zachowań, dopiero teraz to powiązałam z tym jego paleniem, choć od lat tego nie robi...
  4. Najgorsze, że nie wiem co mogę z tym robić... Wiem, co będzie jeśli mu powiem, że ma jakieś negatywne skutki na psychice po paleniu marihuany :/
  5. Szukałam podobnego tematu, ale coś mi nie wyszło... Mam do Was pytanie, drodzy forumowicze. Nie mogę poradzić sobie z dziwnymi stanami bliskiej mi osoby. Niezdecydowanie, chwiejność emocjonalna, zmienność, ciągłe rozdrażnienie. To bywają takie fazy, raz zachowuje się jak normalny człowiek, na drugi dzień zmienia zachowanie, nie można się z nim porozumieć. Sądziłam, że to po prostu gorsze dni, ale ostatnio zachowuje się tak irracjonalnie, że zastanawiam się, czy nie ma to powiązania z jego postępowaniem z przeszłości, palił marihuanę przez kilka lat w bardzo dużych ilościach i zastanawiam się, czy skutki mogą być widoczne dopiero po palu latach od zaprzestania palenia? Może to jakaś choroba wynikła z tego? Nie mogłam znaleźć odpowiedniego forum, ale to chyba w jakiś sposób wiąże się z tematem. Będę wdzięczna za każdą odpowiedź, z góry dziękuję. I jeśli to zły dział to przepraszam i proszę o przesunięcie.
×