Skocz do zawartości
Nerwica.com

Magda18

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Magda18

  1. Kolejna noc kiedy nic nie robie tylko mysle nad swoim beznadziejnym zyciem. Czasami chcialabym juz umrzec, ale nie mam odwagi na proby samobojcze......Nic mi nie wychodzi. Popelnilam duzo bledow w zyciu, zaluje ich, ale wiem ze ich sie nie da naprawic. Czasami chce z kims porozmaiwac, ale niewiem czy to cos da....Ile jeszcze bede cierpiec, dlaczego mnie to spotkalo, ja nie prosze o duzo, a mimo to i tak nic mi sie nie udaje......smutno mi.........
  2. Od dawna masz depresja??? Napisałaś, że bierzesz leki i one Ci nie pomagają, moze wybierz sie do swego lekarza, ktory je zapisal i powiedz mu o tym......Duzo spotykaj sie ze znajomymi - napewno nie siedź w domu, tylko wychodź z niego!!! Zakupy, kino itp., może wybierz sie na jakąś wycieczke. Spróbuj się jakoś zmotywować, wróć na studia i nie zawalaj pracy...na pewno sie ułoży wszystko - to kwestia czasu. 3maj się
  3. Magda18

    Mam dość.

    Hejka Przeczytałam Twój post, myśle, że nie możesz sie skoncentrować na ćwiczeniach, dlatego że nie jesteś rozluźniona, przejmujesz sie tym, że ktoś może na Ciebie patrzeć i to Cie paraliżuje. Powinnaś nie zwracać na to uwagi, skoncentrować sie na treningach i nie mysleć o niczym innym i na pewno poczujesz sie lepiej. Napisalaś, że od jakiegoś czasu nie możesz dogadać sie z ludźmi, tracisz znajomych.....może cos wydarzylo sie w Twoim zyciu co mialo na to wpyw???
  4. Powinnaś powiedzieć swojemu lekarzowi całą prawde, on Ci pomoze, a Tobie napewno ulży. Natomiast wpsarcie najblizszych też jest ważne. Niewiem czemu mąż Ci nie pomaga przezwycieżyc to, może powinniscie usiąść i pogadać.......a tak umawiaj sie ze swymi znajomymi i wychodźcie jak najczęściej, oni napewno Ci pomoga, bedziesz czuła sie dużo dużo lepiej.......Powodzenia
  5. No wiem, że tak sie mowi, ze chlopak, miłość sama przyjdzie w nieoczekiwanym momencie, tylko, że ja nie moge przestac o tym mysleć. Po ostatnim spotkaniu z chłopakiem było miło a potem juz nie zadzwonił.....po tygodniu nie mogłam dojść do siebie gdyż ja nic nie zrobilam dlaczego więc nie zadzwonił!!! Miałam taka sytuacje juz kiedyś - podobna.....Może i jestem troche niesmiała, ale nie uważam że to była przyczyna, że już nie zadzwonil. Strasznie sie czuje kiedy kolezanki mówią o swoich chłopakach, jaki on jest czy byl wspanialy....mi to juz teraz zaczyna przeszkadzać. Codziennie wieczorami płacze....może myslicie że niewiem jestem nienormalna, głupia; ale mi to przeszkadza, bo miałam pare sytuacji (spotkań), ale się skończyly - niewiem dlaczego????????????
  6. Witam wszystkich...jestem tu nowa. Chciałabym, aby ktoś mi coś doradził, bo naprawde nie radze sobie. Ostatnio co wieczór płacze, jest mi smutno itp. Mam 18 lat, jeszcze nie miałam chlopaka - i własnie nie rozumiem dlaczego. Spotykałam sie z paroma, ale po 2 spotkaniach kończylo sie, nie rozumiem dlaczego, nie jestem ani brzydka, ani też nieśmiala to dlaczego nawet z jednym mi nie wyszlo. Denerwuje mnie to, jak koleżanki rozmawiają o swoich chłopakach, a ja musze tego sluchac......rok temu wstąpilam w układ sponsorowany -to glupie, ale myslalam ze może tak znajde chłopaka - jak zwykle też nic nie wyszło z tego, po paru spotkaniach skończyło się, ale tu sie ciesze, bo nie tędy droga......Ostatnio wieczorami myśle o swym życiu, popelnilam sporo bledów nie jestem z niego zadowolona.......w mojej rodzinie tez sie duzo rzeczy wydarzylo, nie zawsze przyjemnych......Kiedys jako dziecko chodzilam do psychologa, bo nie mogłam sie odnaleźć w szkole, nie trzymalam sie z rowiesnikami, byłam bardzo nieśmiała ale to minęło. Potem pojawil sie inny problem brzydzilam sie dotykac paru rzeczy - moze to byla nerwica naterctw?????? niewiem.....moja mama to zauwazyla i wyslala mnie do psychologa, on skierowal mnie do psychiatry, ale nie poszlam......w koncu minelo mi to......Moze to ma jakis wplyw na moje teraźniejsze życie...niewiem....ale naprawde doskwiera mi brak osoby, chłopaka............co powinnam zrobić??? Prosze doradzcie mi cos.........Dzieki
×