Skocz do zawartości
Nerwica.com

malinkajustynka

Użytkownik
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez malinkajustynka

  1. hej, ja również jestem z gorzowa. Orientuje się ktoś może czy w naszym mieście odbywają się jakieś spotkanie dla ludzi znerwicowanych, z depresją itd ?
  2. zastanawiałam się nad tym ale nie wiem nawet gdzie mogę udać się na taką terapię, a jak byłam u psychiatry to pani doktor nie zaproponowała mi tego tylko od razu wypisała leki.
  3. Witam was wszystkich. Dawno mnie tu nie było a nawet jak byłam to za dużo się nie udzielałam. Zresztą to nie jest ważne... może jak się wypiszę i wyżalę to choć odrobinę mi się polepszy a jak nie to może znajdę kogoś kto miał lub ma podobne problemy i pomoże mi przez nie przebrnąć. Kiedyś nie myślałam nawet, że mogę czuć się i mieć takie problemy jak teraz mam. Byłam szczęśliwą nastolatką w pełni korzystającą z życia. Teraz też jestem młoda ale wewnątrz czuje się jak bym miała tysiąc pięćset lat ;/ Wszystko (tak mi się bynajmniej wydaje) zaczęło się kiedy facet który jak myślałam był "tym jedynym" zdradził mnie i nasz związek się skończył a później wymyśliłam sobie, że jak przeniosę się w inne miejsce to zapomnę o nim i życie będzie dalej tak radośnie mijać. Jednak myliłam się bardzo, znalazłam pracę poza moim miejscem zamieszkania, w sumie nie jest to daleko ale w tygodniu nie jestem u siebie, na początku nie przeszkadzało mi nawet to, że to totalna wiocha, bardziej cieszyłam się, że odpocznę sobie psychicznie itd. Myliłam się bardzo, jestem typem domatorki i jestem również bardzo zżyta z moją rodziną i przez to, że na co dzień nie ma mnie z nim zaczęłam się o nich zamartwiać czy wszystko będzie dobrze, czy nic im się nie stanie itd. Później zaczęłam również zamartwiać się o siebie, umierałam już miliony razy, codziennie wyszukuję w sobie nowych dolegliwości i chorób, byłam u lekarza już na wszystko, ciągłe bóle i zawroty głowy, zrobili mi eeg i rezonans wszystko ok. Trochę głowa odpuściła ale teraz znowu zaczęły się bóle żołądka, zjem coś to boli, w głowie dalej się kręci, teraz jeszcze bóle w klatce piersiowej, ciągle myślę, że coś mi się stanie choć dobrze wiem, że jestem zdrowa. Miałam już tyle razy pobieraną krew, że niektórzy przez całe życie tylu nie mieli. Wstydzę się czasem iść do lekarza prosić o kolejne skierowanie żeby nie pomyślał, że jestem wariatką, sama siebie już mam dosyć za to ciągłe zamartwianie się i myślenie o najgorszym. Ostatnio miałam straszny atak nerwicy myślałam, że nie dam sobie rady. Byłam też u psychiatry i dostałam tabletki ale nie chce ich brać bo wiem i zdaje sobie sprawę z tego, że pomogą mi one tylko do tego czasu dokąd je będę brała a później wszystko wróci. Śpię nawet przy zapalonym świetle albo mam przez noc włączonego laptopa bo boje się ciemności i wyobrażam sobie dziwne i głupie rzeczy. Mogła bym jeszcze wiele tutaj napisać ale chyba najgorsze już wypisałam. Chciała bym bardzo sama sobie z tym poradzić ale nie mam już pojęcia jak ... nie mam też już siły ... proszę o radę.
  4. ja również chciałam wszystkim podziękować, w pewnym sensie również czuje się wygrana bo pomimo moje krótkiego istnienia tutaj, dostałam parę głosów i oczywiście szczerze pogratulować Miss i Missterowi i wszystkim pięknym pozostałym
  5. malinkajustynka

    Skojarzenia

    mądrość-książka
  6. ja też się kiedyś cięłam, później zamieniłam to na kolczyki. Gdy mocno się czymś zdenerwowałam szłam sobie przybić gdzieś ucho lub co innego, ostatnio myślałam o tym i w pewnym sensie takie zachowanie przynosiło mi ulgę. Teraz jestem już starsza i nie mogła bym sobie na to pozwolić ze względu na moją pracę (choć nie ukrywam, że czasem miała bym ochotę to zrobić). Co do tatuaży to mam podzielone zdanie, mam już ich kilka i sama nie wiem do końca czym się bardziej kierowałam robiąc je, z jednej strony kocham taki rodzaj sztuki na ciele ale z drugiej lubię to uczucie gdy igła delikatnie wbija mi się w skórę.
  7. Witaj, jestem tu nowa i dopiero zapoznaje się z forum. Mam podobny problem, zawsze byłam nerwowa ale to co się ze mną dzieje od pewnego czasu spędza mi sen z powiek. Mam straszne zawroty głowy, twarz mi drętwieje i boli mnie mój marny móżdżek ... to straszne nie wiem jak sobie z tym radzić i co mam zrobić żeby było lepiej, wydaje się, że nie mam czym się martwić ale wewnątrz czuje jakiś niepokój mam już tego dość !!
×