Czy lekarze mogą pomóc? Trudno powiedzieć. Może. Ja nie wiem i nic nie wskazuje na to że sie dowiem. Jakoś sobie radze. W miejscach publicznych sie pilnuje. Ale masz racje ze ta przypadłość może nieźle człowieku zatruć życie. Zachowania czasem są śmieszne. A ja moge ze swoimi żyć. Ale najbardziej przeraża mnie to że nie moge sie skupić, złaszcza nad lekcjami. Mój umysł jest wtedy owładnięty wieloma beznadziejnymi myślami. Mówiłam rodzinie ze mam duże problemy ze skupieniem sie, ale chyba uznali to wyłącznie za moją niechęć do nauki. A ja czasem naprawde chce sie uczyć, ale nie potrafie dłużej niż pół godziny. I tak co chwile robie sobie przerwy. Ostatnio coraz później z tego powodu chodze spać. Napoczątku liceum chodziłam o 23, teraz chodze o 1/2 rano, kiedy inni z mojej klasy chodzą już o 22. A potem śpie na lekcjach. Albo np. na polskim jak babka czyta nam jakiś wiersz to ja nawet nie zauważam kiedy odlatuje, chociaż staram sie słuchać!!!! I to mnie już wykańcza....
A ja zazwyczaj powtarzam swoje czynności 3 razy, ewentualnie 7. 6 zawsze mnie denerwowało