Rozumiem Cie,,,,,,,wierz mi takie milosci bedziesz przezywal jeszcze kilka razy.
Ja sama czuje sie podobnie, wlasnie okazalo sie ze moj facet to zupelna pomylka a poradzic sobie z tym jakos nie moge, smieszny jest tylko fakt ze to juz chyba jakis 3 albo 4 w moim zyciu. Jesli nie bedziesz szczesliwy sam ze soba nikt nie jest w stanie Cie uszczesliwic, zycie jest takie krotkie bedziemy tylko zalowac tych zmarnowanych chwil....
Zrob cos co lubisz.....cokolwiek
Dla mnie narazie najlepszym rozwiazaniem jest praca.....pozatym probuje na sile /( chociaz bardzo mi sie niechce ) czyms sie zajac.....
Zycze usmiechu na twarzy, napisz jak sie czujesz...
Pozdrawiam
Ruda