Skocz do zawartości
Nerwica.com

patria

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia patria

  1. Nie nie powiedzialem dziewczynie...mialem zamiar ,ale zrezygnowalem.Powiedzialem mamie. mama na to ,ze wszyscy mamy nerwice ( skad ona ma to wiedziec jak nie wie czym to sie objawia) chodzilo o rodzenstwo.Ona mysli chyba ze to jest denerwowanie sie z byle powodu.Probowalem jej to wytlumaczyc no ale nie bardzo mi to chyba wyszlo. A z dziewczyna to sam nie wiem czyjej powiem boje sie ze moze to kiedys wyciagnac przeciwko mnie wtedy gdy bedzie chciala mi dowalic.Ona w sumie wie ze mam problemy odsowam sie od znajomych jestem pesymista i nawt ostatnio mi powiedziala ze nie czuje sie przymnie bezpiecznie.Wiesz zaczynam sie zastanawiac czy to dobrze ze zdalem sobie sprawe ze jestem chorry poniewaz teraz wszystko sobie usprawiedliwiam ze to wszystko z tego powodu ze mam ta nerwice. I jakos nie mam motywacji. Wiesz .. dziwilo mnie to zawsze bedac w wieku14 lat no cos takiego. Gdy dostawalem paczki z zagranicy to wszyscy domownicy cieszyli sie a mnie to co innych cieszylo nie sprawialo zadnej radosci i tak jest w zyciu. Ty jak powiedziales o tym rodzicom? Wogole to zycze Wesolych Swiat !!!
  2. Dzieki za odzew! Moja dziewczyna mysli,ze mi sie poprostu niechce pracowac i robie wszystko by tylko nie isc do roboty.Opowiadalem jej czasami o moich obawach, ze boje sie ,ze nie bede wstanie zapewnic jej i sobie przyszlosci. Czuje sie w tym wszystkim zagubiony.Wstydze sie isc z tym do psychologa i tez powiedziec jej to wprost o moich podejrzeniach co do choroby lekowej. A co do wypalenia Marychuany za 1 razem to przezylem szok mialem wszystkie stany emocjonalne (placz krzyk strach smiech euforie agresje)myslalem by wyjsc z pomieszczenia i poprosic kogos by zadzwonil po pogotowie bo w mojej glowie dzialy sie straszne rzeczy. Podczas tej "Fazy" miewalem 5 sekund rzeczywistego myslenia a pozniej robilem rzeczy ktorych nie pamietalem nie kontrolowalem. No ale to wplywu na moj stan mysle nie mialo poniewaz to juz sie zaczelo duzo wczesniej chyba juz nawet w podstawowce.Pamietam ze matka chodzila mi za praktykami bo ja sie wstydzilem pujsc zapytac bo przeciez nic nie umiem! Pewnie za stan psychiczny mojej glowy odpowiedzialny jest moj ojciec ...bil matke uciekalismy z domu libacje alkocholowe ogolnie trauma!!!Wydaje mi sie ze wyrobil wemnie takie swoiste poczucie winy. Sa jakies lekarstwa ktore tlumia te dolegliwosci?
  3. Witam serdecznie! Poszerzam krąg poszukiwań odpowiedzi na moje pytanie i jest to mó pierwszy post na tym forum. Mam problem Lęki - boje sie zmian, stałem się strachliwy. Lęk przed wyjazdem, lęk przed nową szkołą, lęk przed nową pracą (w ostatniej wytrzymałem 1 dzień - czułem się bardzo niepewnie i wręcz niezdolny do jej wykonywania bylem niezadowolony z siebie ze malo umiem, chociaz to moj zawod wyuczony byl), lęk przed poznawaniem nowych ludzi ( to moze miec wspolnego cos z moim łysieniem) Gdy szedlem do mojej pierwszej pracy to mialem az zawroty glowy czulem sie jakbym sie nawalil. Strach ten mnie parazlizuje.Mam tak ,ze dzwonie w sprawie pracy pelen checi i optymizmu.. umawiam sie na spotkanie.Gdy rozmowa sie konczy zaczynam sie bac ze pracodawca bedzie zemnie nie zadowolony lub popelnie jakas gafe i beda o mnie zle myslec smiac sie za moimi plecami. Ostatnio tez gdy przyszedlem na rozmowe (kierowca) umowilem sie juz ze zaczne prace od 6 rano tylko musialem przyniesc z auta CV.Poszedlem i w moim samochodzie zaczolem rozmyslac ze nie dam rady co bedzie gdy nie znajde ulicy przy rozwozeniu towaru ..wysmieje mnie pracodawca. I nie poszedlem zaniesc mu podania. Miewam niepokoje brakuje mi pewnosci siebie ,nie lubie ludzi bo zawsze ranili mnie najblisi. Mysle czesto o samobojstwie (ale tego nie zrobie)zastanawiam sie czasami nad trym ze jak bedzie tak zle to zostane kloszardem bo widmo podiecia pracy mnie przeraza na tyle ze nie widze przyszlosci.Mysle nawet o zerwaniu ze swoja dziewczyna by sobie ulozyla zycie z kim innym bo niechce by ona cierpiala gdy ja jestem takim nie udacznikiem. Czuje sie nie uzyteczny mam problem z napisaniem zyciorysu poniewaz chce byc szczery i nie widze zadnych zalet u siebie poza pewnymi cechami charakteru poprostu nic nie umiem Jestem tez wstydliwy ( co pewnie znajomi nigdy by tego nie powiedzieli) przejmuje sie tym co mowia inni. Kiedys raz zapalilem Marichuane tylko raz.Zadalem sobie pytanie na tej "fazie" chce zobaczyc co sie dzieje w mojej glowie" zobaczylem wielki bałagan wszystko porozwalane. Dodam ze nie uzywam zadnych uzywek nie pale nie pije. Prosze powiedzcie mi co jest zemna nie tak??
×