Z drugiej strony nigdy nie umiałem uzewnętrznić się że swoimi problemami, w zasadzie umiem to zrobić tylko w rozmowie z jedną osobą, a i to nie całkiem. Ma to niestety efekt, że rośnie we mnie depresja, irytacja, zgorzknienie i niechęć do ludzi. Niestety mam wrażenie, że ludzie zdrowi nawet jak wysłuchają to nic nie zrozumieją