Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kejsi

Użytkownik
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kejsi

  1. Witam serdecznie wszystkich użytkowników na forum. Swoją drogą cieszę się, że tu trafiłam.

     

    Moje problemy są bardzo podobne do Waszych.

     

    Od dłuższego czasu nie mogę sobie poradzić z silnym lękiem. Czasem wydaje mi sie, że umiem go opisać (związany jest ze zdradą mojego byłego partnera i jego kłamstwami oraz dość ciężkim dzieciństwem), a czasami boje się mimo, że żadnego realnego zagrożenia nie ma i nie potrafie uściśnić dlaczego. Jestem w szczęśliwym dla mnie związku bardzo długo, a mimo to cały czas chodzi za mną zła przeszłość. Jestem chorobliwie zazdrosna, a raczej powiedziałabym, że panikuje i histeryzuje przy najmniejszej okazji i nawet bez okazji. Czasem zdarza mi się nie wsiąść z partnerem do tramwaju gdy zobacze, ze w środku siedzi jakaś ładna kobieta. Z resztą co tu dużo mówić sama o sobie mam bardzo niskie mniemanie.

     

    Boję się, że zachoruje i umrę. To takie banalne i śmieszne, a jednak. Kiedy słyszę o jakiejś chorobie od razu odkrywam jej objawy u siebie i czuję, że za jakiś czas umrę. Zdaża mi się nawet powiedzieć o tym komuś i żegnać się z nim 'po raz ostatni' co nie wątpliwie wygląda komicznie.

     

    Nie potrafie zasnąć jeśli przed snem nie wyobrażam sobie swojej śmierci lub wypadku.

     

    Często wpatruję się w 'nicość' i w myślach rusuje pokrywające się linie, które mimo wszystko wydają mi się być nie pokrywające się.

     

    Poranne czynności przed wyjściem z domu mam idealnie zaplanowane. Jeśli tylko jedna z nich zmieni się, zaczynam panikować.

     

    Mam tendencję do 'zakładania się' ze sobą. Wygląda to tak, że mówię sobie w myslach np. jeśli następny samochód będzie zielony to będę długo żyła. To strasznie męczące tym bardziej, że zazwyczaj zakłady przegrywam :)

     

    I jest jeszcze jedno takie małe natręctwo, które stało się nawet juz pośmiewiskiem rodziny tj. konieczność umycia grzywki przed jakim kolwiek wyjściem z domu nawet ze śmieciami. Po prostu stale mam wrazenie że jest brudna, nawet 10 min po myciu.

     

    Bardzo przykre jest dla mnie to, że zawsze kiedy spędzam noc z moim partnerem i mamy okazje spać razem, to mimo, że strasznie się oboje cieszymy z tej wyjątkowej sytuacji, to ja zawsze nie mogę wtedy zasnąć, a jak uż mi się uda to budzę się nasłuchuje czy nie mówi jakiegoś imienia dziewczyny przez sen, albo budzę się i biegnę do ubikacji wymiotować, cała się trzęsąc. Jeszcze nigdy nie spędziliśmy nocy bez tych moich objawów.

     

    No i do tego wszystkiego dochodzą męczące dolegliwości cielesne.

     

    - ciągłe mdłości i bóle całego ciała od rana.

    -budzenie się zlękiem w nocy

    - trzęsienie się całego ciała

    -wrażenie chęci wymiotowania

    - duszenie się i wrażenie za małej ilości 'powietrza w powietrzu'

    - nie umiem jeść niczego jeśli obok mnie nie stoi picie.

    - Czasem nawet nie mogę przełknąć śliny wtedy panikuję że na pewno się udławie.

     

     

    No to troszkę się rozpisałam :) jescze raz witam wszystkich i dziękuję , że mogłam się wygadać :)

×