Cześć. Jestem tu nowa, czytałam sobie wasze posty i postanowiłam zarejestrować się tutaj...
Może zacznę od początku? U mnie zaczęło się 3 lata temu, duszności, dziwne bóle głowy, zawroty głowy i różne inne objawy...
Miałam robione badania i wszystko ok, okazało się,że to na tle nerwowym, dostawałam jakieś tabletki na uspokojenie i tyle, nic nie pomagało, po jakimś czasie wyjechałam z kraju, zamieszkałam z rodzicami za granicą i? I jakoś minęło do teraz.
Powróciło jakieś 3 tygodnie temu i znowu badania... Badanie krwi , ekg ,badanie tarczycy, wszystko ok!
Znowu tabletki na uspokojenie.
Biorę bellergot, dzięki niemu przynajmniej normalnie zasypiam, ułatwia mi to bardzo,ale poza tym czuję dyskomfort jeśli chodzi o oddychanie... płytki oddech, nie mogę do końca nabrać powietrza, kiedy myślę o tym coraz więcej i wsłuchuję się w organizm jest gorzej, nagle jakaś panika, której nie potrafię nawet opisać...
Ost. trafiłam w nocy z drgawkami ,dusznością i zawrotami głowy na pogotowie.
Nie usłyszałam prosto w twarz,że to nerwica,ale jestem pewna,że mam to gówno!
Napisałam tu bo jestem z tym sama... Kto mnie zrozumie jak nie ktoś kto przeżywa to samo?