Hej,
Mam stwierdzoną nerwicę wegetatywną. Moim głównym objawem somatycznym jest ucisk w gardle i klatce piersiowej, który powoduje, że boje się, że zaraz nie złapie następnego oddechu i się uduszę. Boje się zostawać sama w domu, czuje się ubezwłasnowolniona. Dostałam leki: Efectin ER 750 ml. Dopiero po miesiącu poczułam różnice, na początku nasilał mi lęk, ale podobno to normalne. Tydzień temu rozpoczęłam psychoterapię i wiąże z nią wiele nadziei. Wierze, że wyjdę z tego, ale jeśli chodzi o taki rodzaj nerwicy, który jest kompletnie niezależny od nas, to boje się czasem, że z nią nie wygram:(
Podczas ataku staram się natychmiast wyjść z domu na świeże powietrze, ale postanowiłam też z tym walczyć...
Nie dam się tak łatwo, a objawy jakie mi towarzyszą potraktuję jako znak mojego organizmu, że zmiany w moim obecnym życiu muszą nadejść i to w trybie przyspieszonym...