Witam
Ja brałam tramal w dawkach 400mg /dzien przez dwa lata...oczywiscie bywały dni i to często gdy wzrastała ona do 800-1000mg.
Stał się on lekarstwem na wszystko, głównie na "chcecnie" , po nim chciało mi się dosłownie wszystko.Ze smutnego noł lajfa, wróciłam do starej wesołej siebie.
odstawiałam go sama ok 3miesiące redukując dawki, później na tzw. zjazd - kodeina.
Po ustąpieniu objawów fizycznych nastała jedna wielka pustka.Ta sama pustka,która była wcześniej.Chodziłam na psychoterapię do lekarzy ale to przyczyny nie wyleczy.
Dodam,że zażywanie tram nie spowodowało mojej nerwicy lękowej,miałam ją już wcześniej.
Mija już rok bez tram, a dalej mam ochotę.
Więc jeśli chceesz odstawić,sam dasz radę jednak musisz dobrze to rozplanować i zaopatrzać się w spore ilośći kodeiny.Moim zdaniem ona najlepiej się sprawdza.