
loozer21
Użytkownik-
Postów
22 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez loozer21
-
Witam już 3 miesiac biore seronil no i mam tak że naprawde przez kilka dni czuje sie naprawde super i to widac naprawde bo lubie sam siebie co to mówie jest mądre itp;p A po kilku dniach normalnie sie czuje czyli zle i tak wkołko.Bede sie wkoncu czul naprawde dobrze caly czas i po tym leku tak jest ze raz jest dobrze raz jest zle? BO teraz akurat jest zle;/;/
-
U mnie najgorsze jest to że po kilku dniach czy tam max po tygodniu czułem sie wysmienicie;) a potem masakra az do dzis teraz jest o wiele gorzej niz zaczołem to brac mozna powiedziec ale biore dalej bo mam nadzieje ze bede znowu w tym stanie co po tygodniu brania.jak myslicie mozliwe to jest czy bedzie juz tylko gorzej?
-
Ja biore już 3 tydzien Bioxetin i jest "tak o".Biore 20mg dziennie.Pierwszy raz jak wziołem tabletke czułem naprawde sporą roznice i podobało mi sie.Potem półtorej tygodnia nic zadnej zmiany.Aż nagle w sobote sie obudzilem i taki byłem zadowolony i wogóle wszystko mi sie podobało miałem ciekawe pomysły,byłem rzmowny itp.Ale to trwalo tylko 4 dni i teraz znowu to samo jak przed tabletkką? Czy tak jest po tym leku i wkoncu jak zacznie dzialac naprawde to będe w takim stanie jak przez te 4dni co sie czułem naprawde spoko czy ja jakos dziwnie reaguje na ten lek.Jak mozecie podzielcie sie swoimi przezyciami.Pozdr
-
Dobra opisze teraz moje wrażenia po bioxetinie i nie tylko.Otóż mój ojciec zmarł tydzien temu w srode a ja nawet nie potrafiłem zapłakać po tej promazynie;/Byłem chłodny jak lód.No ale nie do tego zmierzam w czwartek byłem u lekarza no i po rozmowie przepisał mi bioxetin.Codziennie biore 1 tabletke 20mg.Podziele sie wrażeniami.Wziołem recepte od lekarza i odrazu pobiegłem do apteki,potem odrazu po sklepu po jakiś napój no i łyknołem.Po kilku godzinach naprawde czułem różnice.Miałem dobry humor,mogłem sie skoncentrować i wogóle można powiedzieć że o takie coś mi chodzilo.Poprostu czułem sie tak jak bym chcial.Na drugi dzien tj w piątek po tabletce czułem sie nawet tak o ale potem był pogrzeb stypa no i strasznie sie załamałem i miałem straszny nastrój.No i od tamtej pory do dziś biore po 1tabletce dziennie ale czuje sie gorzej niz jak zaczolem je brac.Powiedzcie bede sie jeszcze kiedys tak czuł jak w ten pierwszy dzien jak wziałem tabletke?
-
No ja czaje badziak jasne ze sie wybiore do lekarza i z nim na powaznie porozmawiam ale chciałem zaczerpnąć waszych opini na temat co niektórych leków a Ty odrazu mnie chcesz gasić myślałem ze tu nie ma takich ludzi jak na innych forach którzy szukają napinki no ale widze jednak ze są.
-
Nie chce spamowąc i zadawac głupich pytań no ale strasznie mnie ciekawi czemu sądzisz że żadne leki nie są mi potrzebne?
-
No właśnie na przykład, a jaki lek ma najwieksza stezenie fluoksetyny w sobie'?
-
No ja wiem ale ten lek nazywa sie fluoksetyna(czy jakos tam) czy bioxetin wkoncu bo juz zglupialem;d
-
Heheh no i ma być mocny;d Ale jak oceniasz pomógł by mi bo ta promazyna to mnie dobija niby spoko wyjebka na wszystko ale nie odczuwam wogole uczuc zadnych;/Pisze ,rozmawiam z fajną dziewczyna na ktorej mi zalezy jeszcze pare tygodni temu czułem emocje jak z nią rozmawiałem a teraz niz wrecz męcze się jak z nią gadam;/
-
Zeszło mi sie i jeszcze nie byłem u psychiatry po leki.Ale miałem czas bardziej siebie poznać troche poczytałem forum i teraz moze troche lepiej wiem na czym stoje i na czym polega mój problem.Chodzi właśnie że brak mi energii,przymulam i mam strasznie słaby nastrój.Jeszcze ze 2 miesiące temu nawet jak brałem promazyne to poprostu lubiałem siebie,lubiałem swój głos moze mało mowilem ale lubiłem słyszeć swój glos bo mi sie podobał a teraz tego nie ma.Najlepszym przykladem jest tego ze wlasnie jeszcze 2 miesiące temu jak zapaliłem trawke z kolegami to miałem ubaw po pachy,brechta no i wogole fajnie było choć wtedy miałem większe problemy wtedy niz teraz a teraz jak zapale od czasu do czasu to własnie zamulam,zamykam sie w sobie i kminie cos w bani swojej.Ja wiem ze wlasnie marihuana poteguje nastroje i wiem ze gdybym mial dobry nastrój to po marihuanie cyz po alkoholu dobrze bym sie bawił.Wiem że nie jesteście psychiatrami ani wielkimi specjalistami ale co wy na to żebym lekko zasugerował lekarzowi aby przepisał mi:paroksetyne +anagranil.Prosze o odpowiedz.Z góry dzięki i pozdr;)
-
FLUPENTIKSOL (Fluanxol, Fluanxol Depot)
loozer21 odpowiedział(a) na joanka temat w Leki przeciwpsychotyczne
Ale to oznacza że bioxetin nie będzie działał po fluanxolu? Tak jak pisałem po fluanxolu miałem dziwne"fazy" i nie dał mi efektów o jakie mi chodziło czyli poprawe nastroju i więcej energii które jak wyczytałem powoduje bioxetin właśnie. -
FLUPENTIKSOL (Fluanxol, Fluanxol Depot)
loozer21 odpowiedział(a) na joanka temat w Leki przeciwpsychotyczne
Powiem jak wyglądała przygoda u mnie z tym lekiem.Miałem podobne lęki co mój kolega i on zaczął chodzić do psychologa ja nie myślałem ze sobie sam poradze.No i kiedyś wpadł do mnie do akademika i poczęstował mnie wziąłem 3 tabletki i zajefajnie sie czułem:miałem energie,gadke itp.No to sam zapisałem sie do psychologa no i psychiatra przepisał mi go napoczatku 2 tabletki dziennie brałem na początku było nawet okej ale potem coraz mniej na mnie działały no to udałem lekarz zwiększył mi wtedy dawke na4 tabletki ale po 4 tak sie dziwnie czułem.Ja mieszkam na wsi i jak rwałem maliny to nie to ze mialem energie bo nie miałem ale nie moglem ustac nie moglem rwac malin tak samo akurat wtedy rozpoczołem nauke prawa jazdy i tak samo jechalem elką mialem 2h jezdzic ale z40minut aby jechalem bo poprostu tak sie dziwnie czułem masakra;/Teraz brałem promazin ale on strasznie mnie otępia niby pomaga mi ze mam mniejsza lęki ale zabardzo otępialy osowiały jestem po nim.Teraz mam zamiar od tego tygodnia brac bioxetin,mam nadzieje ze bardziej mi pomoze. -
Ale ja właśnie nie lubie siebie jak jestem mało mówny i nie daje z siebie wszystko bo jestem ambitny i nie akceptuje siebie jako takiego przymeulenca i dlatego chce dac z siebie wszystko ale te leki nie pozwalają mi tego zrobic i dlatego mysle powaznie o tym prozacu
-
No mi tak średnio się podoba mówiąc szczerze tzn spoko bo mnie to wszystko wali co dookoła się dzieje ale nie potrafię korzystać w 100% z mojego intelektu.Korzystam może max z 30% np.koledzy rozmawiają na jakiś temat ja znam się na tym o wiele lepiej ale przytakuje im itp no nie wiem jak to opisać.No i chodzi o to że strasznie mało rozmowny jestem nie wiem dlaczego;/
-
Jak to w polskich aptekach nie ma prozacu?
-
Miko ja właśnie mam tak samo że poprostu czuje ze mam potencjał itd ale nie moge ich z siebie wydobyć.Byłem kiedyś kozakiem z matmy a teraz miałem warunek;/ W czwartek sie wybiore do psycho i pogadam z nim i moze przepisze mi prozac.A mozecie mi powiedziec ile on kosztuje tak pi razy drzwi bo nie moge znalezc jego ceny w necie;/
-
Z tego co przeczytałem to fluoksetyna to jest potocznie zwany prozac czyli juz lek psychotropowy;/Czy on nie jest zasilny i czy np gdy go biore moge od czasu do czasu wypic piwo z kolezanką?Własnie o to chodzi ze często mam gówniany humor tzn nie mam humoru.A na siłke mam zamiar sie zapisac od II semestru czyli od poczatku marca bo chce poprawic sylwetke na wakacje.A mozesz mi powiedziec w jakiej cenie jest ten lek?
-
No ja rozumiem. Ale myślałem/wsumie dalej myśle że są leki na takie rzeczy będę musiał sie udac do psychiatry i z nim porozmawiał.Teraz może coś głupiego napisze no ale musze napisać kiedyś brałem amfetamine i właśnie po niej idealnie sie czułem tzn idealnie własnie mózg mi idealnie pracował tzn strasznie byłem bystry mówiłem inteligentne zarty i strasznie rozmowny byłem myślałem że jest coś takiego na recepte;p
-
Owszem chodziłem tzn na terapie bardziej na spotkania z psychologiem było ich kilkanascie.Ale nie ma takich leków po których czlowiek jest bardziej rozmowny wydaje mi sie że są tata opowiadał kiedyś o takim panu który znim pracował i jak nie wziął leków to siedział jak myszka pod mietłą a jak wział to buzia mu sie nei zamykała.
-
Witam mam 20 lat i obecnie jestem studentem II roku.Dobra i teraz przechodzę do rzeczy.A więc tak już od dawna miałem problemy z niską samooceną,lękami ale nic sobie z tego nie robiłem aż kiedyś zgadałem się z moim kolegą że on ma podobne problemy i poczęstował mnie swoimi lekami a był to fluanxol.Poczułem się wtedy dobrze nie przejmowałem się jak mijałem ludzi na chodniku którzy się śmiali(bo kiedyś myślałem że ze mnie).No i udałem się do psychiatry i po rozmowie przepisał mi owe leki.Spoko trochę mi pomogły ale to nie było to o co mi chodziło.Następnie po kilkunastu opakowaniach lekach poszedłem żeby mi je zmienił bo bałem się że się od nich uzależnię no i przepisał mu promazin.Ok też mi trochę pomogły i już prawie się wyleczyłem z tych lęków choć nie do końca bo np idziemy z kolegami ja skręcam do domu mówię nara oni odpowiadają ale potem mam"schizy" że mnie obgadują.Dobra ale teraz przechodząc do rzeczy.Po tych dwóch lekach czyli fluanxolu i promazinie jestem taki trochę "przyjebany"(za przeproszeniem).Ja jestem inteligentny(nie chcę byś nie skromny;)) i w ogóle wydaje mi się że mądry ale po tych lekach jestem otępiały raczej jak coś mówię teraz to bardziej na odczepkę nie chce mi się myśleć i w ogóle strasznie mało mówię.Są takie leki oczywiście na receptę którę pozwolą mi być bardziej rozmownym żebym miał "gadkę" i żebym korzystał w 100% z mojego intelektu podczas rozmów i w ogóle myśleniu. -- 07 lut 2011, 19:39 -- Pomoże ktoś?