Skocz do zawartości
Nerwica.com

miska26

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia miska26

  1. jestem młodą mężatk, pół roku po slubie. Jestem szcześliwa?choc zauważam, że coraz częściej krzyczę na wszystkich, co prawda mąż daje mi mnustwo powodów do tego, ale mimo to jest mi trochę głupio. Nie wiem czy to przez studia, czy przez pracę a może ciągłe kłopoty z sąsiadamiale oprócz ciągłych nieopanowanych napadów płaczu,coraz częściej zdarza mi się żucać w nocy. Ja sytuacji nie pamiętam jestem jakby w półśnie, wiem że coś sie ze mną dzieje, słysze spanikowany głos mojego męża ale jakby z oddali. Bardzo chce być szczęsliwa ale przeszłość (samobójstwo taty i wieloletnia depresja mamy) i teraźniejszość mnie przerasta (ciągłe wizyty teścia,spełnianie moich próśb przez męża z dwu miesięczym opóźnieniem bo na wszystko jest czas) Do tego studia i praca opiekunki z dzieckiem z adhd. Powoli mam wszystkiego dość, nie chce mi się uczyć, wole całymi dniami ściemniać a w chwilach zachęty mąż wylatuje żetatuś przyjedzie. Po wczorajszej wizycie u mamy i kolejnym ataku padaczkowym w nocy jestem już podłamana. Mama twierdzi,że nigdy nie byłam tak nerwowa jak teraz a moje wyzywanie ma w sobie bardzo wiele agresji. Nie chce isć do psychologa, bo boje się, że mąż w końcu dopnie swego i udowodni że jestem "tak samo rąbnięta jak mó tata samobójca"Jako że na forum tym są specjaliści piszę tu żeby uzyskać jakąś wskazówkę co do mojej osobyi wyjaśnienia czy moje objawy somatyczne mogą być objawem choroby nerwicowej
  2. miska26

    czy to nerwica

    jestem młodą mężatk, pół roku po slubie. Jestem szcześliwa?choc zauważam, że coraz częściej krzyczę na wszystkich, co prawda mąż daje mi mnustwo powodów do tego, ale mimo to jest mi trochę głupio. Nie wiem czy to przez studia, czy przez pracę a może ciągłe kłopoty z sąsiadamiale oprócz ciągłych nieopanowanych napadów płaczu,coraz częściej zdarza mi się żucać w nocy. Ja sytuacji nie pamiętam jestem jakby w półśnie, wiem że coś sie ze mną dzieje, słysze spanikowany głos mojego męża ale jakby z oddali. Bardzo chce być szczęsliwa ale przeszłość (samobójstwo taty i wieloletnia depresja mamy) i teraźniejszość mnie przerasta (ciągłe wizyty teścia,spełnianie moich próśb przez męża z dwu miesięczym opóźnieniem bo na wszystko jest czas) Do tego studia i praca opiekunki z dzieckiem z adhd. Powoli mam wszystkiego dość, nie chce mi się uczyć, wole całymi dniami ściemniać a w chwilach zachęty mąż wylatuje żetatuś przyjedzie. Po wczorajszej wizycie u mamy i kolejnym ataku padaczkowym w nocy jestem już podłamana. Mama twierdzi,że nigdy nie byłam tak nerwowa jak teraz a moje wyzywanie ma w sobie bardzo wiele agresji. Nie chce isć do psychologa, bo boje się, że mąż w końcu dopnie swego i udowodni że jestem "tak samo rąbnięta jak mó tata samobójca"Jako że na forum tym są specjaliści piszę tu żeby uzyskać jakąś wskazówkę co do mojej osobyi wyjaśnienia czy moje objawy somatyczne mogą być objawem choroby nerwicowej
×