Skocz do zawartości
Nerwica.com

PEPE1234

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PEPE1234

  1. Na pewno ruch i mniej myśleć o tej "francy" chyba kupie sobie worek treningowy napisze na nim nerwica i będę "ładować" ile we mnie sił Jak gdzieś wychodzę i czuję że coś zaczyna się dziać to mówię jej po imieniu.... i dodaje spadaj - dziś ja jestem górą - pomaga :) Mózg płata nam figle....trzeba go przechytrzyć :) ZNAM dwie osoby osobiście które same pokonały nerwice ignorując ją...wiem to trudne ....ale pomyślcie ile zabiera nam życia....
  2. dzięki za odpowiedź...wiem jedno jeśli nie my sami to nikt nam nie pomoże tego świństwa pokonać ...zapisałam się do psychologa....nie przyjmuję leków...pewnie było by łatwiej ale one likwidują skutki a nie przyczyne i prędzej czy później nas to dopada znowu....trzeba robić to czego się boimy...wiem bardzo ciężko...ale nic nam nie pozostało....
  3. Nie wiedziałam gdzie napisać o tym - jak zdiagnozować czy się ma depresję lękową czy nerwicę wegetatywną czy może PTSD, jestem też DDA ? Mam objawy somatyczne : uczucie takiego przyduszania, czasami telepią mi się ręce nogi, bóle głowy migrenowe, miękkie nogi, kołatania serca ale sporadycznie np. (przed wizytą u lekarza, ale nie zawsze), zaburzenia widzenia - sporadycznie, czasami nieuzasadniony niepokój, uczucie jakby robiło mi się słabo np. jak ide po córke do przedszkola ( nie zawsze). Najgorsze że czasami to przyduszanie (brak możliwości swobodnego oddychania) może trwać nie chwilkę, ale i np. 2 godziny. Objawy te najczęściej występują oddzielnie ale i czasami np. przyduszanie i słabnięcie razem, wydaje mi się że tak "chodza" po mnie. Dodam że każdy lekarz mówi coś innego: jeden że to nerwica wegetatywna, inny głupio się uśmiecha, inny że to depresja lękowa, inny że to trudno określic bo objawy występują tu i tu? Ręce opadają.
  4. Ja również po kawie czuję się gorzej, a alkoholu też unikam, nie wiem czy wmówiłam to sobie czy przy tej chorobie pijąc jest okey tylko potem po wypiciu czujemy się gorzej i jakby ten niepokój i objawy też się nasilały macie tak?? ("wstręt" do alkoholu a zwłaszcza do upijających się ludzi mam też i z innych powodów....)
  5. Organizm produkuje wiele substancji chemicznych, które mają ogromny wpływ na to, co i jak jemy. Jeśli wieczorem przychodzimy do domu zmęczeni, głodni lub zestresowani, odczuwamy potrzebę spożycia czegoś słodkiego. Mamy wówczas ogromne szanse wpaść w zaklęty krąg biochemiczny: organizm zaczyna wtedy produkować więcej kortyzolu (hydrokortyzonu) - hormonu, który podwyższa zapotrzebowanie na węglowodany. Kiedy już zjemy coś pysznego i poziom glukozy we krwi wzrośnie - trzustka wydzieli insulinę (hormon który wpływa na przemianę węglowodanów, tłuszczy i białek). Insulina przenosząc glukozę do tkanek, transportuje również aminokwasy z krwi do włókien mięśniowych. Wyjątkiem jest egzogenny tryptofan. Dlaczego tak się dzieje? - nie do końca wiadomo... Przenikanie tryptofanu przez barierę krew-mózg, jest warunkiem syntezy neurohormonu serotoniny. Istnieje również zależność pomiędzy niskim stężeniem insuliny a obniżonym przenikaniem tryptofanu przez barierę krew-mózg. Przy niskim poziomie insuliny we krwi następuje nadmierne wydzielanie kortyzolu. Wpływ kortyzolu na przemianę białkową polega na zwiększonym rozkładzie białek w tkankach pozawątrobowych, co z kolei zwiększa stężenie aminokwasów we krwi. Tryptofan może wydzielać się w dwóch formach: wolnej i związanej z tym, że duże stężenie tryptofanu związanego utrudnia przenikanie wolnego tryptofanu przez barierę krew-mózg.
  6. hmmmm nie wiem czy to ataki czasami nie moge normalnie wziąść oddechu, czasami mam uczucie jakby mi ktoś siedział na klatce piersiowej, zdarza mi się też że ręce mi się telepią, mam gorsze widzenie, uczucie ciężkiej głowy chyba tyle i do tego czasami niepokój, najwięcej objawów mam w ciągu dnia tak do godziny 15-16 potem wieczorem wyciszam się. Objawy powodują, że boimy się wychodzić z domu ale ja im robię na złość - wychodzę, zapisałam się na basen, aerobik i do psychologa zobaczymy co dalej....nie przyjmuję leków.
  7. a niepkój który towarzyszy temu czasami niuzasadniony? Nie wiem skąd sie bierze czy z tego że źle sie czuję czy z nerwicy? Objawy mam odkąd zmarł nagle mój ojciec...do tego jestem DDA, tato pił całe moje życie....
  8. Wielu ludzi dobrze toleruje niskie ciśnienie, problem pojawia się gdy wywołuje uciążliwe objawy. Niskie ciśnienie tętnicze krwi (hipotonia, niedociśnienie) objawia się przede wszystkim osłabieniem, zmęczeniem, sennością, brakiem energii życiowej, niemożnością wykonywania długotrwałego wysiłku, bólami i zawrotami głowy. Osoby cierpiące na niskie ciśnienie zgłaszają także kołatania serca, szumy uszne, zaburzenia widzenia i ziębnięcie, zwłaszcza kończyn. Niskie ciśnienie może być związane z labilnością emocjonalną, depresją, spowolnieniem procesów myślowych, zaburzeniami koncentracji i pamięci. Może też występować duszność, zwiększona potliwość czy większa wrażliwość na ból. Chociaż konstytucjonalne niskie ciśnienie związane jest z niskim ryzykiem sercowo naczyniowym, może jednak wpływać negatywnie na samopoczucie fizyczne i psychiczne. Chciałam zapytać bo cierpię na niskie ciśnienie średnio 94/59 i mam objawy wskazane wyżej jak odróżnić czy to właśnie objawy niskiego ciśnienia czy nerwicy wegetatywnej?
  9. http://pychotka.pl/option,com_joomlaboard/Itemid,156/func,view/id,1672/catid,14.html tutaj znajdziecie co jeść aby zmniejszyć stres...
  10. unikajcie czekolady nie jest wskazana przy nerwicy i depresji...osoby z tymi problemami często aby mylnie poprawic sobie nastrój sięgają po czekoladę....więcej mleka jogurtów, bananów... poczytajcie tutaj http://pychotka.pl/option,com_joomlaboard/Itemid,156/func,view/id,1672/catid,14.html
  11. czy to nerwica? może depresja? od kilku dni mam uczucie ciężaru na piersiach....takiego duszenia nie moge swobodnie oddychać -trwa to i cały dzień.....spowodowało to że boję się wychodzić sama z domu? pomocy.....dopiszę że 2,5 lata temu po śmierci taty miałam załamanie nerwowe...jadłam leki depresyjne przez 4 miesiące...do teraz był spokój i znowu coś mnie dopada.....
×