tahela

Wiola napisał dobranoc o 1.13, cholera, mam dosc tej 13-tki. Moze ich wywaliło. Zabierzcie te 13 odemnie dzisiaj bo mobla-obla dostane.

Wilkołaki śa bardziej zwierzece , dzike a wampiry pijac krew nigdy nie zaracają swiadomości powiedzmy to ludzkiej.

Dalej fantazja moja nie nadązy - Dante, Boska komedia

halenore,

Jak dziadzia to nie ma wyboru , ale dodatek by sie przydał . A ile dziadzia ma lat?

Ja kiedys miałm spanela a raczej spanielkę do 13 dociagnęła i płacz był straszny jak trzeba było uspić

koniec,

Daj moze znac jutro czy lepiej u ciebie, co?

dewocja-brak zdrowego rozsądku

Na National Geographic, leci dokument o historii Kuby Rozpruwacza, mowią o podcinaniu gardeł i wycinaniu macic , przełaczam to bo dostaje dziwnych klimatów.

Mad_Scientist, Jak jest hurtownia to tir wam niepotrzebny .

Kapsch,

No własnie mnie się tez tak wydaje , bo ja dzisiaj jestem czuła na 13 i było stron 113 a teraz patrze i jest 112, wiec poginęły posty, chyba, ale to ta pogoda. Nawet postom zaczyna odbijać.

Mnie się dzisiaj 13 właczyła. Weszłam do autobusu i zobaczyłam ,ze jest 13 po i nie mogłam biletu skasowac i tak stałam jak baran a ludzie za mną. cofnęłam sie i jak było 14 po podeszłam i skasowałam dopiero. Poza tym posżłam do baru jak odnosiłam talerz poczułam ,ze musze puknąc 2 razy palcem w blat, jak to zrobiłam poczulam ,ze znowu 2 razy i jeszcze dwa razy. Czułam ,ze musze jeszcze , ale sie ogarnęłam i poszłam , maskra.

-- 10 sie 2011, 23:50 --

Lady_B,

No na coś trzeba zwalic to czemu nie na pogode:)

Lady_B,

Witam,

pogoda samobójców fajnie brzmi, tak ksiazkowo z klimatu fantasy.

Dzisiaj była pogoda samobójców, zło czaiło się z kazdego przekletego zakątka miasta. Tajemniczy przybysz z szedł wybrukowaną kamienną ulicą , stukot jego obcasów odbijał sie głośnym echem , w zalęknioną pustkę...

Tak cos mnie twórczo natknęło. Swietny tekst.

cud-wiara

Sporo osób imprezowało w liceum, ciebie to omineło, ale sporo równiez dopiero zaczęlo imperezowac na studiach gdy wyrwali sie po raz pierwszy spod opieki rodziców. w szkole sredniej rodzice ich po prostu kontrolowali, nie pozwalali na wszystko, do tej grupy osób wcale nie jestes zapóźnowny w sprawie imprez, poza tym jak ktoś naprawde chciał chodzic na imprezy to chodził. Wszyscy moi znajomi mieli obowiazki w domu, sprzatanie , gotowanie i takie takie tam . Moi znajomi jeszcze musieli leciec po rodzeństwo do przedszkola mnie to omijało. Później rodzice przychodzili z pracy i się leciało a jak sie zrobiło wczesniej to sie leciało wczęsniej. Wiec az takim wyjątkiem nie jestes. Z mama jak z mamą kazdy tutaj chyba miał problemy z rodzicami za jedno sie ich kocha za drugie nienawidzi i tez nie jesteś w tym wyjatkiem. Utrzymuj kontakty z mamą rozmawiaj, badź mily, ale ne daj się zdominowac, nie kloc sie z ia jak coć ci powie owiedz spokojnie i rzeczowo ,ze to twoje zycie i ty podejmujesz decyzje poniewaz skonczyłes 18 lat. Dziewczyne docen za to chce być z tobą, ze pewnie cię kocha skoro z tobą jest i chodź z nią na imprezy od czasu do czasu. Masz 23 lata za 10 lat mozesz ten okres bardzo fajnie wspominac , jako okres, w którym sporo imprezowałes , byłes młody i było fajnie . Powodzenia

Zadzwoń do kogos znajomego porozmawiaj ,z jakimś kolegą,kolezanka, przyjacielem. To pomaga. I noopi dobrze napisał kazdy ma czasem takie mysli, ale wchodzic odrazu na forum pisac tylko takie coś i nic wiecej to nic nie da . Moze sie zarejestruj i porozmawiaj z ludźmi to bedzie ci lepiej. Jesli to zart to taki nieodpowiedzialny troche.

Bo natretna mysl szcxególnie tak moze wykonczyć, czasem dobrze jest wtedy zająć psychikę czymś bardzo absorbującym to to trochę wyłacza tamto.Bo to inaczej jest jak myslisz, ze samemu coś sobie zrobiśz wtedy to jest zalezne od ciebie a co innego jak czujesz ,ze cos moze przyjśc i jest jest niezalezne, nie panujesz nad tym, po prostu jest , to wtedy dobija i czuje sie przerazenie albo strach.Weź to na rozum skoro brałam i wiem ,ze nic mi nie jest to teraz bedzie tak samo, oczywiscie emocje górują ale moze troche opadna.

halenore,

Spróbuj moze na czyms innym skupic uwage to wtedy natretna myśl sie robi mniej natrętna i mniej męczy. Wczoraj chyba wszystkich wywaliło bo dzisiaj ostatnie wpisy były koło 1 w nocy z wczoraj.

Mnie wyrzuciło z neta to moze innych tez:P

Dla taty cios, ale jak jest światłym czlowiekiem to powinien pogodzic sie z sytuacją, w koncu ta preferencja seksualna to nieswiadomy wybór to sie dostaje . To ze ty go nie lubisz to twoja sprawa, spróbuj tolerowac i zachowywac sie poprawnie lubic nie musisz.

Historia-pokolenia

hhig,

Wiesz to moze byc tez astma, której objawy nasilają sie i dochodza najbardziej do głosu na tle nerwowym w stanie gdy jesteś bardziej podenerwowany twoje oskrzela zaczynają troche inaczej pracować i brakuje ci tlenu.Astmie papierosy nie służą a ze objawy sie nasilają gdy przestajesz palić to moze to być równiez spowodowane nasileniem sie objawów nerwowych , które wystepuja po odstawieniu środka uzalezniającego. Przyczyn astmy moze byc duzo nie zawsze musża to być przyczyny uczuleniowe, astma moze sie rozwinąc po wiekszym niedoleczonym przeziebieniu lub niedoleczonym zapaleniu oskrzeli a w sytuacjach stresujacych czyli wywołujacych stan nerwowy moze po prostu dojść do głosu bardziej wyraznie lub właśnie jak pisałam przy odstawieniu srodka uzalezniajacego.dział to tak brak srodka uzaleznijącego organizm sie go domaga i jest bardziej pobudzony nerwowo , ataki astmy sie pogłebiają.

wiedza - rozwój cywilizacji

ekstradycja

szkoła-nauczanie

wstać rano z łóżka - trudne

aisa123,

To lub ja dalej mi ci nie mowimy ,że masz jej nie lubic. jedyne co mozesz zrobić to dac jej wsparcie. Porozmawiac jak widzisz, że ma doła i powiedziec ,z ejestes przy niej. w takich sytuacjach wsparcie jest najlepsza pomocć. Najgorsze co ludzie moga robić to próba zmiany drugiego człowieka na tzw. swoja modłe, jak ja lubisz to ją zakceptuj. Akceptacja kogos w całości a co sie z tym wiaze szczere rozmowy jest prawdziwa próbą w tym czy sie kogoś lubi czy nie. Z tego co piszesz to ja akceptacji u ciebie nie widze tylko chęc zmiany na siłę drugiego człowieka, to sie nigdy nie udaje.

Ja to ja czyli- być sobą