nastąpiła poprawa, zaznacze ze było naprawdę ciężko, natręctwa mam od dzieciństwa ale nimi najmniej sie przejmuje. najbardziej zalezy mi na tzw wewnętrznej sile do działania, aby się nie smucić tylko żyć i nie przejmowac sie problemami tylko je rozwiązywać. w najblizszym czasie planuje załozyc rodzine i stąd moja chec poprzestania brania leków. moj psychiatra za kazdym razem wymysla coraz to nowe leki, a ja po prostu nie chce tego brac. wizyta za około miesiąc- bede brał co drugi dzien seronil i sulpiryd - zobaczymy.
[Dodane po edycji:]
wydaje mi sie ze jesli CI nie pomogl to nalezy zmienic leki...