LonLuvois
-
Postów
137 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez LonLuvois
-
-
Parafrazując naszego Prezydenta powiem tak, "Ufam Panu psycholowi, ale sprawdzam(w necie)"
A tak poważnie - nie ma co im ufać, jak się trafi na kumatego -to dobrze, ale trochę się obeznać samemu w temacie nigdy nie zaszkodzi. Przy czym trzeba pamiętać, że większość lekarzy to niestety osoby mało kompetentne.
Aha - jeszcze jedno. Im bardziej doświadczony psychiatra tym mniejsze ma opory przed zapisywaniem silnych leków.
-
Nie no, ja wiem, że placebo pomaga, ale po co mi placebo jak mogę brać coś lepszego?
Terapia behavioralno poznawcza to po prostu zaklinanie rzeczywistości. Ciągłe powtarzanie ludziom, że nie powinni się bać, chociaż oni to doskonale wiedzą, ale i tak się boją. Teoria ta zakłada, że uświadomienie sobie irracjonalności lęków może doprowadzić do jakiegoś uzdrowienia, z totalnym pominięciem niepodważalnego faktu, że każdy nerwicowiec JUŻ doskonale wie, że jego lęki są irracjonalne. Zresztą co tu się rozpisywać, nie ma nad czym. Inne psychologie są niekiedy jeszcze bardziej absurdalne(abstrahując od tego, że wykluczają się nawzajem).
-
Nie radziłbym opierać się zbyt mocno na informacjach z wikipedii, trymetozyna najprawdopodobniej uzależnia i zdaje się być dość słaba, choć trudno o jakieś wiarygodne informacje.
-
Liczy się "poczytalność" a żeby sąd stwierdził jej ograniczenie, to już musi być hardcore, psychoza i badanie, a nie zaburzenia osobowości, nerwica, depresja itp
Niepoczytalność to właściwie całkowita utrata świadomości. Nie są jednak brane pod uwagę przypadki, gdy ktoś celowo wprowadził się w taki stan(odurzył np. alkoholem czy narkotykami) ze względów oczywistych.
-
Bo jest to zbiór metod leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych, sposób na poznanie siebie, poznanie choroby, poznanie mechanizmów nią rządzących.
To są nic nie znaczące frazesy.
Mogę się wypowiadać na temat terapii behawioralno poznawczej - która dąży do zmiany wyuczonych reakcji na bodźce.Słucham.
-
Nie napisałem "nie bo nie". Zapytałaś się, dlaczego nie, a ja pytam: dlaczego tak? Na jakiej podstawie wnosisz, że jakakolwiek psychoterapia mogłaby być skuteczna w leczeniu zaburzeń psychicznych?
-
Na razie zastanawiam się nad mirtazapiną, ale wyłącznie nasennie(doraźnie).
-
No kwestia nazewnictwa.
-
Bo nie widzę żadnych powodów, dlaczego miałyby być skuteczne.
-
Nie brałem zbyt wielu antagonistów 5ht2, ale efekt hydroksyzyny jak najbardziej na plus
-
Yhmm a nerwicę i depresję da się wyleczyć lekami tak?
Na stałe - wątpię.
GDYBY PSYCHOLOGIE BYŁY BZDURAMI-NIE BYŁO BY TAKIEGO ZAWODU!A do czego są wróżki, jasnowidze lub bioenergoterapeuci?
-
Na twórczość to psychodeliki, ale tych wśród leków nie znajdziesz.
-
Nie wiem, może już widzieliście to gdzieś, ale wrzucę:
http://wyborcza.pl/1,91002,6733507,Nowy_lek_przeciw_napadom_panicznego_leku.html
-
Lek przeciwserotoninowy nie musi być jednocześnie przeciwhistaminowy, choć często tak jest.
-
"Aktywizujący neuroleptyk" to dla mnie totalna bzdura, nie ma czegoś takiego.
-
Antyhistaminy jak: hydroksyzyna, mirtazapina, prometazyna. Chodzi mi oczywiście o doraźne stosowanie(nasenne).
-
Haha, mi w szpitalu zasugerowali, że szumy uszne to z nerwicy Pytali mi się, czy w ostatnim czasie przeżyłem coś "traumatycznego" Debile. Pewnie spojrzeli w kompa i zobaczyli, że jem psychotropy.
-
Psychologie to bzdury.
A co do leków - jeżeli przypadłość jest przewlekła, to odstawienie leków antydepresyjnych, prędzej czy później może doprowadzić do nawrotu objawów, mówiąc inaczej - jeżeli lek działa dobrze, to ważny znak, by go NIE odstawiać, oczywiście dopóki działa, bo czasem, po kilku latach może(ale nie musi) przestać działać.
-
http://en.wikipedia.org/wiki/5-HT2C_receptor
No według tego co tu piszą, to aktywacja 5HT2C poprzez stosowanie SSRI może zwiększać lęk:
An overactivity of 5-HT2C receptors may contribute to depressive and anxiety symptoms in a certain population of patients. Activation of 5-HT2C by serotonin is responsible for many of the negative side effects of SSRI and SNRI medications, such as sertraline, paroxetine, venlafaxine, and othersTeż to zdaje się być ważne:
Antagonism of 5-HT2C receptors by agomelatine results in an increase of dopamine and norepinephrine activity in the frontal cortex. -
Receptor 5ht2a jest najprawdopodobniej odpowiedzialny za powstanie lęku, napięcia itp, choć oczywiście nie on jedyny.
-
Większość antydepresantów nie ma działania stymulującego.
-
Myślę, że SSRI mogą pomóc
Ceny leków
w Leki
Opublikowano
To są wałki aptek. Kupują sporo leków taniej w hurtowniach, sprzedają ze grosze a od państwa pobierają pełną refundację. O ile się nie mylę ukrócą to od przyszłego roku.