Skocz do zawartości
Nerwica.com

natalia2220

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia natalia2220

  1. Eh.. Mam straszne wyrzuty sumienia przez niektóre myśli. Gdybym o niektórych z nich chłopakowi opowiedziala na pewno byłoby mi lżej ( o większości i tak wie). Boje się jednak, że może je wziąć zbyt do siebie tym bardziej, że ma on strasznie niską samoocenę. Ciągle mam wrażenie, że jakoś 'zdradziłam' chlopaka przez zupełne błahostki np. widząc w tv faceta w bieliźnie czy kiedy niechcący zobaczę na necie jakieś nagie zdjęcia (mimo iż od razu wyłączam wtedy stronę), eh.. sam fakt, że zobaczyłam. Mój chłopak przez swoją niską samoocenę czuje się zazdrosny nawet jak w telewizji zobaczę jakiegoś faceta z ładną umięśnioną klatą. Gdyby było inaczej pewnie bym się takimi rzeczami nie przejmowała. Najgorsze są myśli co by było gdyby... np. co by było gdyby mój chłopak się w przyszłosci zmienił i nie potrafiłabym go zaakceptować. Wcześniej miałam myśli dotyczące tego czy aby na pewno go kocham, jednak one mineły, uświadomiłam sobie, ze jednak tak. Jak minie jedna myśl, to pojawia się druga. Wszystkie dotyczą mojego partnera albo jakiś chorób. Mam jedynie 17 lat, chłopak sądzi, że te moje przejmowanie się ciągle czymś nie jest żadną chorobą a moi rodzice zbytnio się tym nie interesują. Nie wiem co robić... zawaliłam szkołę bo nie potrafie się skupić na nauce, jak mam czas wolny zamiast siedzieć i się uczyć czytam na necie chociazby o jakiś objawach choroby i myślę o innych głupich rzeczach.
  2. Carlos - nie rezygnuj. Ja się poddałam i zerwałam z chłopakiem który wywołał u mnie natręctwa. Teraz mimo iż jestem z kimś innym te myśli powróciły. Jedynie jak nie byłam w żadnym związku to one nie występowały. Pewnie jakbym dłużej sama pobyła to by się pojawiły ale na temat czegoś innego. Najgorsze jest to, że natręctwa wystąpiły w najlepszym okresie w związku;(
  3. W moim poprzednim związku jak wystąpiły natręctwa nie wiedziałam, że to są tylko glupie myśli. Wierzyłam w to co mi przychodzi do glowy. Uwierzyłam również w to, że go nie kocham. Teraz jest inaczej ponieważ wiem, że wzieło mi się to za przeproszeniem z dup*. Zrobię wszystko aby to nie skończyło się jak z byłym chłopakiem. Naciągnę rodziców na prywatnego psychologa aby mi w tym pomógł bo samej się meczę niesamowicie. Mam wsparcie jedynie w moim chłopaku ale on nie wierzy, ze to choroba. Uważa, ze są to najzwyklejsze w świecie obawy.
  4. Eh, prawdopodobnie mam nn. Bynajmniej mam taką nadzieje. Mam 17 lat i pierwsze myśli pojawily mi się rok temu. Dotyczyły mojego byłego chłopaka. Kiedy siostra powiedziala mi, że jest brzydki itp. zaczęłam analizować czy w rzeczywistości tak nie jest. Przyglądałam się mu, doszukiwałam się wad. Zastanawiałam się czy gdyby w przyszłości zmienił coś w swoim wyglądzie to potrafiłabym go zaakceptować. Czytalam na necie, że jak mam wątpliwości co do swojego uczucia to znaczy pewnie, że już go nie kocham. Przerazilam się. To uczucie, ten strach i analizowanie wszystkiego wzieło się z minuty na minutę. Męczylam się z tym dobre 5 miesięcy aż zerwałam z chłopakiem. I dopiero wtedy odetchnęłam z ulgą. Na początku wrzesnia tego roku moje natręctwa zaczely dotyczyć różnych chorób. Potem przeniosły się na obecnego chłopaka. Zaczęłam analizować swoje uczucia do niego, doszukiwałam się jakiś nieprawidłowośći ze może moje uczucia jednak nie są szczere. Obawialam się, że może w przylośći zdarzyć się coś czego nie zaakceptuje i związek się rozpadnie a tak bardzo przecież nie chce aby tak się stało. Trwa to do dzisiaj. Jest troszkę lepiej bo już rzadko pojawiala się te uczucie strachu, kołotania w sercu oraz mdłości. Byłam już raz u publicznego psychologa. Pani miała się odezwać kiedy następna wizyta. Czekam już 2 miesiące ;/ Moja mama zbagatelizowała ten problem. Strasznie boje się że mój obecny związek skończy się tak jak poprzedni a cholernie tego nie chce. Boje się, że doszukam się w moim chlopaku masakrycznie dużo wad i stwierdzę, że nie kocham go i, że mi się nie podoba;(
×