Witajcie w wątku.
Od dwóch tygodni przyjmuję wenlafaksynę. I nigdzie nie mogę się dowiedzieć o co chodzi z wychwytem zwrotnym noradrenaliny. Leczę się już wiele lat, przetestowałam "trochę" leków (m. in. sertralinę i paroksetynę - z nimi przygoda kilkuletnia, czemu zmieniono mi lek - inna broszka, nieważne), tam wiedziałam o co chodzi.
Do ciężkiej chjlolery , łażę po tym necie jak kot szukający kuwety i nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi na pytanie: co powoduje wychwyt zwrotny noradrenaliny.
Z tego, co do tej pory doczytałam wynika, że powinnam chodzić jak galareta, trząść się i inne takie smaczki. Noradrenalina, adrenalina (ta mocniejsza).
A przecież wenla działa również przeciwlękowo...
Nic nie rozumieć.
I jeszcze jakby mi ktoś o dopaminie też mógł co nieco powiedzieć byłabym wdzięczna.
W życiu jeszcze nie brałam SNRI i moja przygoda dopiero się zaczęła.
Chcę ogarnąć to wszystko najlepiej jak się da.
Dziękuję z góry.
Pozdrawiam,
Ranny Ptak