straciłem pewnosc siebie, czuję niepokoj. tak nagle. nie umiem zlozyc mysli, nie wiem co sie dzieje. jestem wsród swoich ziomkow ale nie umiem powiedzieć zdania. wszyscy patrz na mnie dziwnie.
jestem bardzo zmeczony, mam nadzieje ze to przejdzie.
czuję depersonalizację i derealizację.
nawet nie wiem w jakim celu piszę to tutaj.
potrzebuję pocieszenia, heh...