Skocz do zawartości
Nerwica.com

Canis

Użytkownik
  • Postów

    77
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Canis

  1. Canis

    Cześć wszystkim

    Nie, po prostu nie chciałem w to wchodzić. Rodzice?
  2. Canis

    Cześć wszystkim

    Cześć wszystkim. Miałem się u was nie rejestrować, żeby się nie dobijać, ale tak wyszło, że piszę w trakcie ataku, ledwo dusząc w klawisze. Nie wiem, co mi jest dokładnie, sami się zastanówcie mi napiszcie. Macie doświadczenie, prawda?.. Nie mogę znieść gwaru, hałasu, nagłych dźwięków. Przez 10 godzin dziennie siedzę w szkole w ciężkim gwarze, by wrócić do domu i dostać hałas i gwar. Była impreza w domu to musiałem wyjść. Jak nie w szkole, jak nie w domu, to chociaż w lesie znajdę cichy kąt. Oczywiście nawdychałem się lodowatego powietrza przez półtorej godziny intensywnego marszu i teraz już nigdzie nie pójdę. Już myślałem, że wszystko się uspokaja, ale znowu mam przeraźliwe, zastraszające łomotanie serca (tak silne, że jak położę się na poduszce to mam wrażenie, że w tej poduszce bije jakieś serce), zimno, osłabienie, zdrętwienie, drżenie rąk. Nie mogę mówić. Nie dlatego, że nie mam głosu. Nie mogę spać, jak teraz. Drażni mnie każdy dźwięk, każde spojrzenie. Po rozłące z przyjacielem, gdy miałem trochę więcej niż 10 lat, uznałem, że poradzę sobie sam. Teraz wiem, że tak się nie da. Ale żyłem w tym przekonaniu drugie 10 lat, w tym cały okres dorastania. Nie mam kolegów, przyjaciół, wrogów. Nie wiem, co robić. To żałosne. Ale jest, jak piszę.
×