Skocz do zawartości
Nerwica.com

rock

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rock

  1. Dokładnie nauczyciele uważają że wystarczy się tylko nauczyć. Bo niby to takie proste,ale jak się nie możesz skoncentrować to wiadomo że nic z tego nie będzie.
  2. Dokładnie nauczyciele uważają że wystarczy się tylko nauczyć. Bo niby to takie proste,ale jak się nie możesz skoncentrować to wiadomo że nic z tego nie będzie.
  3. Też chodzę do 2 klasy tyle że technikum. Powiem Ci tyle,że mam podobnie. Na lekcji nie potrafię się skupić,a w domu w ogóle się nie uczę bo również nie mogę się skupić. Jedynie co się uczyłam w tym półroczu to tyle żeby matematykę zaliczyć,a i tak ciężko było się skupić. Może powinieneś wybrać się do lekarza który przepisałby Ci jakieś delikatne leki które by Cię wyciszyły i uspokoiły.
  4. Też chodzę do 2 klasy tyle że technikum. Powiem Ci tyle,że mam podobnie. Na lekcji nie potrafię się skupić,a w domu w ogóle się nie uczę bo również nie mogę się skupić. Jedynie co się uczyłam w tym półroczu to tyle żeby matematykę zaliczyć,a i tak ciężko było się skupić. Może powinieneś wybrać się do lekarza który przepisałby Ci jakieś delikatne leki które by Cię wyciszyły i uspokoiły.
  5. Czyli co powinnam zrobić? Od kilku miesięcy stoję cały czas w miejscu wizytę u lekarza mam dopiero na 20 marca i terapię też w podobnym terminie rozpoczynam. Już powoli nie daję sobie rady z tym wszystkim.
  6. Czyli co powinnam zrobić? Od kilku miesięcy stoję cały czas w miejscu wizytę u lekarza mam dopiero na 20 marca i terapię też w podobnym terminie rozpoczynam. Już powoli nie daję sobie rady z tym wszystkim.
  7. Seronil biorę 2 lata 40mg na dobę.Początkowo wyciągnął mnie z nerwicy czułam się świetnie,ale od 3 miesięcy wszystko wróciło i jest jeszcze gorzej niż było przed. Mam wrażenie że lek w ogóle przestał działać mimo iż nigdy go nie odstawiłam. Byłam u lekarza i dostałam Ranperidon 1mg na dobę,ale żadnej poprawy nie widzę..
  8. Seronil biorę 2 lata 40mg na dobę.Początkowo wyciągnął mnie z nerwicy czułam się świetnie,ale od 3 miesięcy wszystko wróciło i jest jeszcze gorzej niż było przed. Mam wrażenie że lek w ogóle przestał działać mimo iż nigdy go nie odstawiłam. Byłam u lekarza i dostałam Ranperidon 1mg na dobę,ale żadnej poprawy nie widzę..
  9. Od kliku lat zachowuję się dziwnie,wręcz idiotycznie.Potrafię 15 minut układać w odpowiedni sposób bluzkę albo obudzić się w nocy i sprawdzić czy moja mama oddycha,jeżeli tego nie zrobię to już nie zasnę.Czasami rozmawiając z kimś nasuwa mi się w myślach jakieś pytanie i nie chcę tej osoby o to pytać bo np. wiem że w niczym mi to nie pomoże,ale czuję taki przymus że muszę zapytać,bo np. wyobrażam sobie że jeżeli tej osoby nie zapytam to może jej się coś stać.Prawie wszystkie czynności robię według jakiegoś schematu nawet zamykam okno czy włączam telewizor.Patrząc na zegarek wierzę że określone liczby przynoszą mi pecha i czekam aż będzie właściwa liczba.Wystarczy że ktoś powie mi coś przykrego np.skomentuje moje buty,będę przez cały dzień to analizować po prostu będzie mnie dręczyć ta myśl,nie umiem sobie tak po prostu tego 'olać'.Wszystkim się denerwuję,nawet gdy np.chcę coś kupić w sklepie i muszę się o to zapytać ekspedientki,nie umiem tak po prostu wejść spontanicznie do sklepu i o to zapytać,muszę pierw w myślach kilka razy to ułożyć i przewidzieć wszystkie możliwe sytuacje,wiem to chore.Oprócz tego wszystko w domu musi być poukładane na odpowiednim miejsce,bo przecież może to przynieść pecha i coś się stanie.Codziennie dręczą mnie różne myśli najgorsze to o śmierci np.moich bliskich,wtedy zawsze gdy nie chcę wykonać jakiejś czynności bo po prostu mówię sobie 'dość' to przypominają mi się te myśli i wyobrażam sobie że tak się pewnie stanie gdy tej jakiejś czynności nie wykonam.Oprócz tego mam jeszcze napady takiego jakby 'szału' krzyczę i rzucam wszystkim co mam pod ręką.Coraz ciężej mi z tym jest,zdaję sobie sprawę z tego że to nie jest normalne ale mimo to nie mogę przestać.Zastanawiam się nad wizytą u lekarza,na początek powinnam wybrać się do psychologa czy raczej psychiatry? Czy to nerwica natręctw a może coś innego?
×