Skocz do zawartości
Nerwica.com

pulver

Użytkownik
  • Postów

    59
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pulver

  1. Oliwka to nie alkohol jest twoim sprzymierzeńcem tylko ludzie którzy go z tobą konsumują. Liczy sie dobry klimat,dowcipy śmiech i doskonały humor nazajutrz. Ja na przykład pije co dziennie ale w tym bajzlu nie potrafie odnaleźc siebie, swoich potrzeb i priorytetów. Tez się dobrze bawiłem przez pare miesięcy,ale odzsedł jeden bliski znajomy i drugi równiez, więc skonczył się dobry czas. teraz rozmyslam co dalej. Powiem ci szczerze,ze alkohol jest dobry dla zdrowych, ale dla nas to jak igranie z ogniem, ja dalej igram a ty...
  2. Hejka, też cały czas jestem zmęczony, wręcz wyczerpany. zadania dnia codziennego coraz bardziej mnie przerastają. Nie tylko ciało jest przemeczone ale równiez umysł. Myślę powoli, jestem rozkojarzony, kompletnie zdekoncentrowany. Coraz bardziej przestaje mi zależeć na rzaczach ważnych, wręcz decydujących o moich dalszych losach. Miejmy nadzieje, że ten stan minie. Podobnie jak wy nie moge się podnieść z łóżka. Nawet 10 godzin snu nie jest w stanie mnie ocucić. Biorę witaminki, które powinny pomóc, jednak jak na razie 0 pozytywnych skutków.
  3. pulver

    Nawroty nerwicy

    Jak wygląda psychoterapia? siadasz w kółeczku jak na AA i zwierzasz się ze swoich problemów czy są to spotkania indywidualne? mam stracha przed psychoterapią ale tak na prawde nie wiem czego sie obawiam(normalne w nerwicy lękowej ) Po za tym nie mam na to czasu. Po za tym: nie załamujcie sie ludzie tak odrazu, spróbujcie troche powalczyć , zmierzyć sie z chorobą, czasami w pojedynke da sie wykaraskać z trego, chociażby na chwile., wiem że jest ciężko- siedze w pracy mam zaszklone oczy chce mi sie płakac, głos staje sie niewyrazny, mozliwości intelektualne spadają do zera, czasami czuje sie jak warzywo, mimo to poznałem troche swoja chorobę i nie chce z byle czym biegac do lekarza. Tym bardziej że na działanie leków trzeba czekać.
  4. pulver

    Nawroty nerwicy

    przespałem noc i myśle że to chwilowe zalamanie. Leki nie pomogą przy moim trybie życia(praca, szkoła) Trzeba przeczekać i walzczyć dalej
  5. pulver

    Nawroty nerwicy

    miesiąc temu wydawało mi sie, że dam sobie rade bez leków i bez wizyt u psychiatry. Jednak nie udało sie(nie nawidze tego słowa(nie udało się)) Dopada mnie okropna depresja, juz sobie nie daje rady chociaz bardzo sie staram. zmienia mi sie glos, oczy mam zaszklone i popekane. nie wiem co robic. pomozcie. [/code]
  6. Mysia_Fisia W moim przypadku wyprubowywanie coraz to nowszych leków w ogóle nie wchodzi w rachubę. Pracuję prawie codziennie. w pracy non stop mam kontakt z obcymi ludzmi. Nie mogę sobie pozwolic na skutki uboczne towarzyszace braniu nowych medykamentów. Psychoterapia może i jest dobra ale na to też potrzeba czasu, którego raczaj mam niewiele. Gdybym na przykład siedział całymi dniami w domu, to oczywiscie mógłbym próbowac rózne sciezki zdrowia ale tak nie jest. Alkohol oczywiscie nie jest dobrym lekiem szczególnie jezeli towarzyszą mu różne leki(wtwdy jest nieciekawe) - kiedy brałem anafranil i popijałem sobie przy tym zauwazyłem zmniejszoną tolerancje na alkohol i zwiekszenie lęków na drugi dzień. Prawdziwa masakra- w autobusie musiałem wlepiac wzrok w podłogę bo gdy na kogoś patrzyłem odrazu dostawałem drgawek. Dlatego tez odstawiłem anafranil i juz nie pojawiłem się u Pani doktor, pomimo tego że jest bardzo sympatyczna i po za tym profesjonalistka. Na razie radzę sobie sam- zobaczymy jak długo...
  7. cześć Róża. Myśle, że wybraliśmy dobrą drogę- naprawiamy siebie, sami. Moim jedynym lekiem( czasami w zbyt dużej ilości) jest alkohol. Jednak staram sie nie zamykac w pokoju i siedząc przed komputerem zapijać troski. wychodzę gdzieś z ludzmi rozładowuje emocje w rozmowie, śmiechu czasami na parkiecie:) jak na razie utrzymuje mnie to w miare dobrej formie. Staram sie być pogodny czasami na siłę, bo wiem że ludzie odwracaja sie od smutasów. raczej mi sie to udaje. Oczywiście bywa róznie. Za miesiąc mogę być w głębokiej depresji, wszystko zacznie się walić ale staram sie nie dopuścić do tego. Jest pozytywnie i niech tak pozostanie. Co do tabletek ziołowych to w ogóle na mnie nie działają. Próbowałem tez hydroxyzinum( podobno ma działanie przeciwlekowe)-odpada. Typowy środek zamulajacy, nasenny, nie redukuje leków. a więc pozostaje byc twardym i wyjśc JEJ na przeciw.
  8. hej, około 2 miesiące temu poszedłem do psychiatry, wszedłem do gabinetu, opowiedziałem Pani o swoich problemach, ona przepisała mi leki- najslabszy anafranil10mg. Starczył mi na 2 tygodnie. Niestety mieszałem go z alkoholem i lęki się bardzo nasiliły. Przestałem brać lek i czuje sie lepiej. Lęki oczywiście pozostały, mam hustawki nastroju, ale mimo wszystko postanowiłem sam zmierzyć sie z chorobą, bez sztucznych wspomagaczy. Tyle lat sobie radziłem(z różnym skutkiem), żyje a to już jest sukces. Zostałem skutecznie odstraszony od medykamentów(może taki był zamysł Panii doktor). Leki to chyba ostateczność. Chociaż kazda pobudka wiaże sie z rozpoczęciem cieżkiej walki z nerwicą, to nie chce z niej rezygnować.
  9. cześć, zażywam niewielką dzienną dawkę leku anafranil dziennie(20mg) Jedna tabletka w moim przypadku to chyba 10mg(nie wiem dokładnie bo zgubiłem opakowanie). jednak już odczuwam dosyć uciażliwe skutki uboczne- min. wzmożona potliwość, zawroty/bóle głowy, natomiast lęki wcale sie nie zmniejszyły wręcz przeciwnie- jakby się nasiliły. to dopiero 3 dni kuracji i mam nadzieję że będzie lepiej:)
×