Witaj Monika!
Czytając Twój post,poczułam się jakbym czytała notkę ze swojego pamiętnika.
Czuję się dokładnie tak jak Ty,mój chłopak też mnie zostawił,ponieważ przygniotły go moje problemy.
W nikim nie mam oparcia i mam poczucie totalnej beznadziejności.
Trudno będzie mi Ciebie pocieszyć ale musisz się trzymać w szczególności dla samej siebie.
Kochana trzymaj się.
Ania