Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sarcia

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Sarcia

  1. Witam serdecznie! Piszę poraz pierwszy. Dzisiaj pierwszy raz zawitałam na tej stronie i postanowiłam poczytać Wasze wypowiedzi i tak po przeczytaniu kilku wypowiedzi, pomyślałam że nie jestem sama że nie tylko ja mam taką „schizę” i że coś napiszę od siebie (wcześniej nie zaglądałam na takie strony ) . Ja już to przechodzę drugi raz. Pierwszy raz jak to przechodziłam to brałam silne leki przez 6 miesięcy dzień w dzień a następne 6 miesięcy walka ze samą sobą przy pomocy lajtowych tabletek. I tak po roku czasu prawie wróciłam do normalności i tak z dnia nadzień coraz lepiej aż do pewnego momentu aż znowu się zaczęło tylko wydaje mi się że mocniej tzn bardziej ciekawsze jakby to nazwać – reakcje, skutki ubocze mojej psychiki .... Zaznaczam że miałam konkretny powód nawrotu mojej „schizy”. Oczywiści udałam się do mojego lekarza rodzinnego i powiedziałam „znowu się zaczęło, znowu to samo tylko że teraz doszło duszności, zawroty, osłabienie, drętwienie…i śmiejąc się mówię do niego żeby dał mi coś mocnego bo sobie sama nie poradzę i nie chce mi się znowu z tym walczyć rok bo nie mam tyle sił a druga sprawa nie chce mi się tym przejmować, głowy zawracać, psuć dnia itp. itd.” Ogólnie mówiąc trudno z tym walczyć ale walkę można wygrać i to jest fajne, pocieszające, motywujące. Ja już myślę o tym że za parę miesięcy będę miała problem z głowy . Nie napisałam wcześniej że za pierwszym razem miałam robione różnego rodzaju badania, zaliczyłam również kardiologa na szóstkę wręcz można powiedzieć że mnie wyprosił z gabinetu mówiąc że jestem zdrowa hahaha a leczyłam się prywatnie i mało nie płaciłam. A na dzień dzisiejszy walkę prowadzę za pomocą tabletek i moją pracą w której nie mam czasu na myślenie o głupotach! Pozdrawiam Wszystkich Zdrowych ludzi takich jak ja
×