Skocz do zawartości
Nerwica.com

theo

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez theo

  1. Ja korzystam z metody "paradoksalnej"; jak mnie dopada, zamiast ulegać panice, mówię sobie: no, mdlej, szybciej. Przecież ktoś cię pozbiera, pokaż jak to robisz. Na ogół nerwiczka traci rezon i odpuszcza a przynajmniej przestaje się nakręcać.
  2. Dzięki, Krasnalu, za te refleksje... Więc jednak nie jesteś sam w tej swojej samotności. Też się dziwię, że w tym pociągu są jakieś inne istoty i nawet myślą podobnie. A więc, oczywiście,przewartościowanie wszystkich wartości, a więc oczywiście najsamotniejsza samotność, której nie da się zmienić ale z którą da się żyć; oczywiście wyższy poziom empatii, czasem aż do bólu. Oczywiście brak konta, ale zaglądając w oczy "pustce" jakie to może mieć znaczenie? pkt.5- j.w, ale... też : poszerzony wewnętrzny krajobraz, odmienne stany świadomości, od czasu do czasu efekt AHA! I oczywiście wszystkie te rzeczy, o których filozofom się nie śniło. Bez alkoholu i bez prochów, z rozpaczliwej uważności. Poza całą udręką istnienia nieporuszony ocean piękna. Kiedyś, ktoś powiedział: jeśli wśród dróg przede mną jest ta, na której spłonę ale jasne dam światło, pójdę tą drogą. Chyba nią idę. Skoro nie można inaczej... Wiele razy myślałam, że nie dam rady, że to nie życie, że nie wytrzymam ale zawsze wydarzało się coś, co kazało robić kolejny, kolejny cholerny krok i jednak żyć; dostałam psa, zmieniłam mieszkanie, zaczęłam tworzyć, w pewnym sensie żyję tak, jak chcę, choć z pewnością nie jest to światowe życie i z ogólnym "owczym pędem" niewiele ma wspólnego. Zyję WŁASNYM życiem ; dowiózł mnie tu pociąg "deprecha" i widać tak musiało być bo w moim życiu ona wyznacza kierunek. Aha, i przestałam czytać a zaczęłam myśleć. Nie upadaj, Krasnalu, na duchu. To trudna droga, ale wiesz, cierpienie uszlachetnia! W chwilach słabości pomyśl, że wcale nie jesteś sam, jesteśmy tylko w innych przedziałach. Pozdrawiam cieplutko.
×