Dziękuję za odpowiedz. Wiem, że przez moje lęki nie moge dać z siebie wszystkiego na co mnie stać. Jeśli chodzi o moje myślenie, cały czas pogrążam się i zastanawiam, że to co robię w tej chwili nie prowadzi mnie do niczego. Poprostu boję się swojej przyszłości. Wiem, że mam strasznie niskie poczucie własnej wartości. Przez ostatnie dwa lata studiów nie spotykałem się czesto z ludzmi choć w liceum byłem bardzo towarzyski i nie miałem problemów z nawiązywaniem kontaktów. Zaczołem wtedy myśleć co jest ze mną nie tak i do tej pory nie moge się uwolnić od tego myślenia. Każdą porażke biorę bardzo głęboko do siebie, choć wiem, że to działa niszcząco na mnie. Czuje się jakbym "działał" na 50%. Wiem, że na dużo mnie stać, ale lęk przed czymś nowym nie daje mi funkcjonować.