Witajcie :)
Jestem nowy na tym forum. Natrafiłem na tą stronkę gdyż sam zmagam się z problemami natury nerwowej :).
Od ponad pół roku chodzę regularnie do psychologa, a od grudnia zaczynam intensywną terapię na oddziale nerwic.
Stwierdzono u mnie nerwice lękową. Paskudztwo jakich mało.. na pewno mnie rozumiecie
Od 10 dni biorę zortal. Przez pierwsze 4 dni zażywania (50 dziennie) byłem otumaniony, spowolniony, ospany i ciąąągle ziewałem
5 dnia otumanienie prawie całkowicie ustąpiło, ale zauważyłem, że po 7 godzinach od zażycia leku nerwy i lęki powracały. Podwyższyłem dawkowanie o pół tabletki i była poprawa. Obecnie łykam 2 tabletki (z rana i po 15h) i jest git :).
Co się zmieniło po tych 10 dniach, to to że nareszcie nie czuję się "smutno". Mniej myślę o rzeczach mnie męczących, trudniej jest mi się skupić i czuję się bardziej zmęczony/ niewyspany niż to było przed zażywaniem leku.
Pozdrawiam wszystkich i życzę powrotu do pełnego zdrowia.