Ja z fobią szkolną męczę się już 3 rok. Mam nauczanie indywidualne, ale zastanawiam się, czy nie spróbować chodzić "normalnie" od przyszłej klasy, tym bardziej, że zostały mi tylko 2 lata. Jak myślicie, czy to dobry pomysł spróbować stanąć z lękiem twarzą w twarz?