Witajcie Drodzy Forumowicze !
Nazywam się Kacper mam 23 lata, mój problem praktycznie zdiagnozowałem sam całkiem nie dawno a trwa już chyba z 4 lata. Napiszę o sobie tak w skrócie ponieważ jakbym chciał się rozpisać to siedziałbym do jutra i pisał, a więc szybko. Przeszedłem już terapię alkoholowa ponieważ leczyłem swopje lęki alkoholem i troszkę piłem ( lecz sądzę że nie jestem alkoholikiem ponieważ nigdy nie ciągło mnie aż tak bardzo do alkoholu ) piłem ponieważ czułem że pod wpływem alkoholu jestem normalny otwarty na inne osoby i nie bałem się nigdzie chodzić( gorzej było z kacem albo nie wychodziłem z domu albo musiałem wypić piwo żeby wyjść )obecnie nie piję już ponad rok czasu ponieważ nikt nie wiedział co mi tak naprawdę jest i myśleli wszyscy że jestem alkoholikiem więc postanowiłem niemęczyć rodziny i siebie i przestałem pić. Jednakże ostatnio moje lęki się nasiliły, prowadzę działalność gospodarczą którą cały czas rozwijam i dążę do wielu poważnych tematów , jest dużo momentów dziennie bardzo stresującym dla mnie tym bardziej że można powiedzię cże pracuję cały prkatycznie 24h na dobę, otóż ostatnnimi czasy kiedy jadę samochodem i nie tylko naewt jak siedzę spokojnie mam ataki np. zaczyna bardzo mocno mi bić sercę, kręci mi się w głowie , pocą mi się bardzo dłonie, dużo rzeczy zapominam, ogólnie cieszę się życiem ale jestem cały czas ogólnie wyczerpany- zmęczony ostatnio nawet miewałem takie śmieszne drgawki punktowo i za każdym razem w innym miejscu na ciele. Na samym początku mojej choroby bardzo uciążliwe były i są do tej pory zawroty głowy ( boję się że zemdleję ) i wyjście np. do : kościoła, baru, imprezy różnego typu na otwartym powietrzu są oczywiście wykluczone. Najbardziej cierpi na tym moja dziewczyna która nie bardzo może zrozumieć tą niechęc wyjścia do baru ( to że nie piję to oczywiście wie o tym i mnie w tym wspiera ale nie wie jak to jest siedzieć na trzeźwo w barze z lękami i zawrotami głowy). To jest tylko parę moich problemów które wymieniałem myślę że pomożecie mi jakoś sobie z tym poradzić. Największą zagadką dla mnie jest to czy jestem tym alkoholikiem czy nie , ponieważ dzisiaj czytając wiele forów właśnie związanych z nerwicą i alkoholem troszeczkę zgłupiałem ponieważ bardzo dużo osób które walczą z nerwica łagodzili objawy alkoholem i momentami przesadzali a teraz kiedy można powiedzieć są zdrowi to moga pić normalnie .Jutro dzwonię z rana do jakiegoś specjalisty do Wrocławia i się umawiam na jak najszybszy termin spotkania i diagnozy. Prosze Was moi drodzy jak macie jakies doświadczenie z tym problemam co Wam przedstawiłem to odpiszcie mi wszystko co wiecie na ten temat.
Pozdrawiam
Kacper23