Skocz do zawartości
Nerwica.com

tofik1986

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tofik1986

  1. O 9 wzięłam pierwszą tabletkę Mozarinu, coś sie dzieje, czuję jak mi serce wali, mam dreszcze, trzęsą mi sie ręce, i dostałam strasznej biegunki, czuje ścisk w gardle....czy to normalne i kiedy przejdzie....i czy wogóle....zaczynam panikować a to nie dobrze....w moim przypadku....
  2. chciałabym poczuć siebie....bo jak na razie jestem taka nieobecna.... chciałabym poczuć wsparcie....którego nie mam nawet od męża... chciałabym poczuć że żyję....a na razie nic nie czuję....
  3. Myślę, że powinnaś wybrać się do psychologa, bo obawiam się, że jeżeli tego nie zrobisz, to Twoja choroba będzie się pogłębiać byłam już u psychiatry podobno świetna kobieta długo z nią rozmawiałam....dzisiaj tez ide do niej na 16.00 i zobaczymy....a psycholog lepszy od psychiatry...sama już nie wiem..... [Dodane po edycji:] sama już nie wiem co mam myśleć na ten temat, najgorsze jest to że zawsze uważałam się za osobę odporną psychicznie a tu takie coś, to dołuje jeszcze bardziej....nie było konkretnego tzw. szlagu żeby wywołać depresję, tłumaczę sobie to tak, że kiedyś coś musiało pęknąć, tylko dlaczego teraz, kiedy jestem z tym sama, i kiedy zaczęło mi się w życiu układać....mam swoje mieszkanie od maja jestem mężatką, kocham swoją pracę a tu takie dziadostwo uczepiło się akurat mnie a do tego rozumie mnie tylko ojciec który jest na odwyku i ma na sali kilku desperantów po próbach samobójczych....
  4. Witam jestem tu nowa więc nie bardzo wiem od czego zacząć, 3 tygodnie temu stwierdzono u mnie depresję dostałam od psychiatry Mozarin (ale go nie biorę - bo się boję uzależnienia), nie wiem w sumie z jakiego powodu mnie to dopadło, ale jest tragicznie. Mam jutro iśc do pracy a od wczoraj wróciły ataki paniki, płacz, biegunka. Nie wiem czy to może mieć jakiś związek z moją pracą bardzo ją lubię pracuję w przedszkolna z dzieciakami już 2 rok zawsze mi się to podobało, siedzę w domu godzinami i sprawia mi wielką frajdę przygotowywanie się do następnego dnia. No ale cóż od tych 3 tygodni na samą myśl o pracy dostaję dreszczy najgorsze jest to że to była jedyna rzecz jaka dawała mi radość. Nie wiem już co mam robić. Mój mąż zamiast wesprzeć mnie jakoś wyzywa mnie od psychicznych, mówi że zwolnią mnie z pracy i wogóle katastrofa. Jakby tego było mało to moj ojciec po 30 latach picia trafił na detoks jest już tam 2 tydzień ma omamy, trzęsie się cały nie można z nim porozmawiać. Rok temu stracił wzrok ma uszkodzony nerw wzrokowy stało się to z tygodnia na tydzień. Wszystko zwaliło mi się na głowe....mam dość takiego życia. Zawsze uwilbiałam robić dużo rzeczy na raz a w tej chwili potrafię tylko siedzieć w domu i ryczeć....
×