Jeśli mam ochotę się przytulać, to jest na prawdę źle ze mną psychicznie,
w sensie pod względem cierpienia.
Nie lubię robić cholernie naiwnych rzeczy, tylko dlatego, że są naturalne.
Nie wiem czemu tak mam, ale zazwyczaj troszczę się odruchowo o osoby z boku,
choć są dla mnie nikim, jak nikt mi nic nie zrobi to do każdego mam szacunek,
nie rozumiem jak można nie akceptować innych ludzi, dla mnie związki to są dopiero nieodpowiedzialne,
zależy pod jakim kątem jeszcze sa, w prokreacji to zrozumiałe...
-- 21 sie 2014, 23:04 --
są ludzie na których mogę polegać, ale nie chcę tego nadużywać, wolę działać sama i nie ingerować nikogo w mogę kłopoty, zasmucać
udaję, że nic się nie stało