dzięki mój drogi za słowa otuchy. Leki miałam zmieniane już parę razy, biorę je od jakiegoś półtora miesiąca. Najgorsze są bóle fizyczne jakie odczuwam. moja choroba zaczęła się po poronieniu ok 10lat temu. Niestety między mną a mężem nie układa się najlepiej. jest on pod wpływem swojej matki ktora też ma mnie za wariatke.Sądzą że moje zajęcie to dom i dzieci i nic poza tym. Nie liczę się jako człowiek bo nie zarabiam. Dzięki i czekam na dalsze posty.