Witam wszystkich i prosze pomozcie mi, mam cos z czym nie potrafię juz walczyc w koncu przez to zrobię sobie coś złego.Zaczyna się zawsze od złego samopoczucia,pózniej lęk który narasta i problemy z oddychaniem, cierpną mi ręce,brzuch i mam drgawki, zdaje mi się ze zaraz stracę przytomnosc, wykonuje jakieś ruchy nad ktorymi nie panuje.Wszystko to jest tak potwornie wyczerpujące ze czasami mam ochotę wyskoczyć przez okno.Czy to jest nerwica?