Nie wydaje mi się, żeby psycholog czy psychiatra był w tym wypadku dobrym rozwiązaniem. Jeżeli nie rozmawiasz o sobie ze znajomymi, to z obcą sobie osobą tym bardziej tego nie zrobisz. Może warto by było otworzyć się przed kimś kogo nie znasz, a ta osoba będzie znała się na rzeczy. Mam na myśli napisanie maila do jakiegoś dobrego psychologa, terapeuty, kapłana (?) Służę pomocą w tej kwestii.
Przede wszystkim warto by było znaleźć sobie konkretne zainteresowanie. Jest ich wiele, znajdziesz coś dla siebie. Taka odskocznia dobrze robi. Zapominasz o wszystkim.
Jeśli się ciąłeś i nie daj Boże myślałeś o samobójstwie, zapomnij o tym. Jest wiele osób, które Cię potrzebują. Bez Ciebie ten świat nie byłby taki dobry, jak jest teraz. Serio, serio;) Dodajesz mu Słońca;)
Jeśli jesteś nieśmiały, na dobry początek obiecaj mi, że przez kolejnych siedem dni, codziennie rano wstaniesz, podejdziesz do lustra, uśmiechniesz się do siebie i powiesz: "Jestem bosem, umiem cieszyć się tym, co mam. Jestem świetny^^"
PAMIĘTAJ:"Sztuką jest być sobą, a nie starać się przed samym sobą uciec"!
Planujesz studia?
Masz dziewczynę?
Masz jakieś zmartwienia?
Wiedz, że nie zawsze Twoje życie może tak wyglądać, bo kiedy wyjdziesz z domu i będziesz żyć na własną rękę, wszystko diametralnie się może zmienić"
Gdybym mogła pomóc: hania.mj@gmail.com
Dasz radę, wierzę w Ciebie!
Pozdrawiam.