Nie da rady wydrze się że udaje czy coś albo powie po prostu że nie ma pieniędzy jak był pijany dodam że jest alkoholikiem nie to że pije non stop tylko zdarza się pić dwa tygodnie minimum może trzy razy w roku to mi powiedział że zawsze mi da pieniądze co jest bzdurą od dziecka po pieniądze zawsze chodziłem do mamy a od niego pamiętam głównie właśnie picie, krzyk i nie mam pieniędzy miał wymówki przed przeprowadzką że na dom potem że na remont potem że na dach teraz pewnie to że trzeba zrobić górę więc na nic od niego nie liczę razem z nim, siostrą i jego dzieckiem pod jednym dachem nie wiem czy wyleczę się z depresji