Dołączę do was i ja. Nerwicę wykryto u mnie ok 4 lata temu, ale jednocześnie wykryto też guzki tarczyczy. Zoperowałam je , bo lekarze mówili, że będe żyła bez laków. Tak faktycznie było przez ok 3 lata, ale chyba wróciło z powrotem.Po operacji zażywam hormon zawsze rano nadczo. I właśnie rano coś zaczyna się ze mną dziać. Zaczynam się denerwować, nie mogę się skupić, a w głowie mam mętlik. Sama sobie tłumaczę, że to tylko nerwy, ale skutkuje na krótko. Kiedy nie mogę wytrzymać tego zawirowania, biorę pół tabletki xanaxu i po mału przechodzi. Ale ucieszyłam się, że można z tego wyjść. Tylko jak ??? Poradźcie !!