No wiesz też testowałem z marichuaną amfetaminą i alkoholem przy swojej nerwicy kosztem dnia następnego i powiem ci ze i powiem ze swojego doświadczenia ze po amfetaminie oraz po alkoholu to wszystko mija nic mi nie dolega żadnych lęków nie mam pod wpływem.
Lecz po marichuanie a konkretniej po skunie jest jazda i to nie za przyjemna plusem jest tylko to ze jak sobie zapale to następnego dnia czuje się po prostu zmęczony a po alkoholu jest koszmar
[Dodane po edycji:]
A i jeszcze jedno kiedyś gdy jeszcze nie miałem problemu z objawami nerwicy , to gdy zapaliłem sobie od czasu do czasu to ogarniał mnie lęk dlatego również paliłem sporadycznie.