Skocz do zawartości
Nerwica.com

smutass

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez smutass

  1. Witaj. Ja zauważyłam, że nerwica ma wpływ na moją alergię. Jest coraz gorzej. Objawy też się nasilają. Idę jutro do alergologa. Pozdrawiam
  2. smutass

    nikt mnie nie rozumie

    Ja czuje sie tak samo. Nie chce mi sie zyc. Po pracy wezme tabletke nasenna i pojde spac. Meczy mnie zycie.Nie zabije sie bo sie tego boje i nie skrzywdze bliskich. Pozostaje meka egzystencja. Biore leki 3 tydzien, nic nie daja. Chodze do terapeuty 3 razy bylam ale mam wrazenie ze on tez mnie nie rozumie ze zadaje pytania takie zebym wyszla na kretynke i denerwuje mnie chodzenie do niego. Juz mam mysli o przerwaniu terapii. Jest rano dopiero co sie obudzilam a mam zly nastroj, przesrane ze musze isc do pracy. Moj chlopak stara sie mnie wspierac ale czasem mnie nie rozumie i reaguje nerwami a to wykancza mnie jeszcze bardziej.
  3. Dziecinstwo...hmm... tata moj byl znerwicowany, ogolnie kochajacy ojciec i maz ale mial nerwice. Pamietam jak obarczal mnie wina ze jak umrze to bedzie moja wina bo go wykoncze. Ze bede go odwiedzac na cmentarzu. Czesto osmieszal mnie przy innych ludziach na ulicy jak spoznilam sie do domu to mnie szukal i krzyczal na cala ulice. Bolalo mnie to. Zawsze jak sie zdenerwowalam to tata obwinial mnie o swoja smierc. Nauczylam sie uwalniac emocje poprzez robienie sobie krzywdy. Pomagalo mi to. Kaleczylam sie lub uderzalam sie w glowe. Ogolnie rodzice kochali mnie i troszczyli sie. Mama uwazala ze bez niej sobie w zyciu nie poradze, a teraz radze sobie swietnie, fakt, dzieki niej. Bo dała mi pieniadze na stworzenie wlasnej firmy.
  4. Witam. Ja wstalam rano, smutna, z uczuciem ze jest cos nie tak...bez przyczyny. Biore Asertin drugi tydzien, jeszcze nie dziala. Terapia mnie denerwuje, bylam tam dopiero 3 razy, ale wkurza mnie terapeuta i ogolnie fakt ze musze tam chodzic. Denerwuje sie na niego a po terapii boli mnie glowa. Nic mi sie nie chce. To okropne uczucie. Pozdrawiam
  5. Witam. Jestem kobietą, mam 28 lat. Leczę się od dwóch tygodni. Jestem wiecznie smutna. Chodze do terapeuty choć denerwuje mnie on i ta terapia. Powiedzialam mu to i ze na sile do niego chodze bo mi psychiatra powiedzial ze powinnam chodzic. Wydaje mi sie ze nic mi to nie da. Biore Asertin jedna tabletke. Na razie efektow zadnych nie ma. Wstaje rano i juz czuje ze cos jest nie tak, choc wszystko w moim zyciu uklada sie dobrze. Tylko z moja glowa jest cos nie tak. Nie chce rozmawiac z normalnymi ludzmi bo oni nie rozumieja tego co sie ze mna dzieje. Chca pomoc ale nie potrafia a poza tym nie chce obarczac ich zlym nastrojem. Nie wiem czy to depresja czy nerwica. Mam same czarne mysli. Zle sie czuje na sygnal karetki pogotowia, bo boje sie ze to moze ktos moj bliski mial wypadek. Mam koszmary nocne. Pozdrawiam.
  6. Witam wszystkich. Mam 28 lat, jestem kobietą i mam nadzieję, że będę mogła uzyskać pomoc od ludzi podobnych do mnie, jak i móc poradzić najlepiej jak tylko potrafię innym. Nikt tak nie zrozumie chorego na nerwicę lub depresję jak ktoś kto to przeszedł lub przechodzi. Ściskam Was i zmykam na forum. Buźka.
×