Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ryb@

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ryb@

  1. Witam ! Mam dopiero 15 lat ,ale już mam tyle za sobą ... boję się osobiście o tym mówić ,ale przez przypadek wpadłem na to forum więc mogę się gdzieś wyżalić . U mnie sprawa wygląda tak ,że od pewnego czasu jestem chory i zaczynam myśleć o wszystkim co mnie spotkało ... Ojciec ma mnie w dupie od kąd się urodziłem i go nie znam . Przez 12 lat patrzyłem jak mój dziadek się upija i stacza coraz to bardziej ... bił matkę i babcię nie raz ... prawie go straciłem ,ale powstrzymałem babcie . Moja mama od wielu lat chorowała (anoreksja i bulimia) i szukała faceta dla siebie . W końcu trafiła na jednego ... Świętej Pamięci Jarek ... Jego ojciec umarł kilka lat wcześniej ,On sam był alkoholikiem ,ale leczył się , a jego rodzina żerowała na nim (bo nie ma to jak te qurewskie pieniądze ! ;( ) ... Popełnił samobójstwo ... skoczył z klatki obok . Moja mama się załamała . Trafiła do psychiatryka ,próbowała się zabić ... jakby nie żyła . W końcu wyszła z tego . Jakoś pracowała . Poznała pewną dziewczynę ... Niby miła . Odebrali jej córkę ,a ona sama okazała się być kobietą lekkich obyczajów s towarzystwem dresów i skazańców . Moja mama próbowała jej pomóc . I komplikacje ... pobiła moja matkę prawie ,że na moich oczach ... katowała ją wręcz ... moja mama nic nie mogła zrobić ,krzyczała , myślałem siedząc w samochodzie że to taka dzielnica . Do tej pory moja mama odczuwa skutki pobicia . Musiała uciekać do warszawy (400km ode mnie ;( jedyna osoba która mnie rozumiała ...) to już kilka lat ... wyjaśniła sprawę z ta kobitą . Teraz żyje z facetem . Miły koleś . Walczy o dziecko , pomaga mnie i mojej mamie . Nie ma dnia żebym nie myślał o tym jak bardzo brakuje mi matki . Ja zostałem z prababcią i moi dziadkowie (dziadek wyszedł z nałogu) pomagają nam . Ja zacząłem poważnie chorować i jak coś się nie poradzi to wyląduje pod rurami i sprzętem ... Mam trądzik i to strasznie wkurzający co pogarsza tylko moje samopoczucie w okresie dojrzewania . Od kilku dni zaczynam coraz bardziej myśleć nad tym czy kiedykolwiek zaznam spokoju , znajdę dziewczynę (prawdziwą) , czy będę w stanie pomóc rodzinie ... albo kiedy umrę ... co będzie ze mną . Jak na 15 lat przydarzyło mi się mnóstwo przykrych rzeczy ... a jak usłyszałem o konsekwencjach nie leczenia choroby to całkiem się załamałem ...
×