-
Postów
386 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez lukasz1
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Kolejny beznadziejny dzień, wczoraj jeszcze gorszy. Ja już na prawdę nie widzę nadziei na lepsze jutro. I w dodatku ta pogoda mnie dobija. Już nie wiem, co mam ze sobą zrobić... -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ja niestety z jedną używką już za dużo miałem wspólnego (przez chorobę). Na szczęście w ostatniej chwili (mam nadzieję) zacząłem z tym walczyć. Dobranoc;) -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Wielu ludziom to się zdarzało. Ważne tylko, żeby powiedzieć nie, zanim jeszcze nie jest za późno. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Każda używka jest zła, a w szczególności te psychoaktywne... -
Z tego co wiem THC utrzymuje się najdłużej w moczu, oraz osadza się w szpiku kostnym. Krew raczej odpada.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
W moim przypadku tak się dzieje -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Już byłem na skraju śmierci dwa razy... -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Mam świadomość. Już od dawna jestem zniszczony. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ja już posunąłem się do wciągania zomirenu przez nos, pijąc piwo. To działa, to już chyba koniec... -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Koszmar znów powraca. Już drugi miesiąc beznadziejne samopoczucie, nie mogę się z domu ruszyć, powróciło częste spożywanie alkoholu, żeby uśmierzyć ten wewnętrzny ból. Czasami nawet niewielka ilość go wystarcza, ale to zawsze alkohol. Odrodziły się we mnie lęki i wraz ze złą pogodą nasilają się coraz bardziej. Właśnie zrezygnowałem z treningu (dzięki nim zawsze czuję się lepiej), ponieważ lęk zwyciężył. I znów wypite duszkiem piwo trochę go opanowało. To jest droga donikąd, do śmierci (samobójstwo lub śmierć "naturalna")... -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
A mnie dziś "matka" wyśmiała, że jestem niedoszłym samobójcą i śmiała się, że byłem w szpitalu psychiatrycznym Nie wiem kto jej o tym powiedział. Koszmarny dzień, a było już tak dobrze. Wczoraj miałem jeszcze napad lęku, musiałem wypić kilka piw duszkiem, jedno po drugim, żeby się uspokoić. Ogólnie nie ma to jak kochająca rodzina... -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Straszny dzień, jeszcze gorszy wieczór... Płakać mi się chcę, czuję się samotny, niepotrzebny. Mam nadzieję, że może marzenia się spełnią i już nigdy się nie obudzę. Straszny ból... -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
chojrakowa bądź silna:( mi już tylko płacz na dzisiaj pozostał... -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ja proponuję to na poprawę humoru... -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
A ja chcę znaleźć ostre przedmioty... (nie jestem u siebie) -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Strasznie... Patrzę przed siebie, widzę kilometry blokowisk, patrzę w dół, widzę dziesiątki metrów przepaści (łatwa śmierć), patrząc za siebie, nie widzę nic, patrzę w swoje wnętrze...nie widzę kompletnie nic:( -
Ja już opanowałem wychodzenie z domu w dzień, później w nocy, nawet nad jeziorem mogę całą noc wytrzymać, chociaż jest ciężko, ale w innym mieście niż to, w którym mieszkam to jest coś strasznego.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Czuję się fatalnie, muszę wyjechać na cztery tygodnie do Poznania na szkolenie. Niewiem jak poradzę sobie z lękami, a na samą myśl wyjazdu depresja się pogłębia. Szkołę zawalę (nie będę miał kiedy uczyć się do egzaminów), pewnie rozpije się na dobre...tyle czasu w samotności. Na szkoleniu pewnie do nikogo się nawet nie odezwę, a popołudnia, noce...nie chce nawet o tym myśleć. Pewnie znów skończy się wszystko na oddziale zamkniętym, o ile ewentualnie wcześniej mnie "uratują". -
Jak uzmyslowic rodzinie moją sytuacje.
lukasz1 odpowiedział(a) na sebastian86 temat w Nerwica lękowa
Rodzina w moim przypadku to niestety największy problem w zwalczaniu choroby. Dla nich jestem poprostu nie normalny i sobie "coś" wmawiam. Do tego wykańczają mnie psychicznie... -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Straszny wieczór... Siedzę od rana na kanapie i płakać mi się chce, a nie mam ku temu powodów. Marzę tylko o tym, aby zasnąć i już nigdy się nie obudzić. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ja akurat lubię czytać i czytam sporo każdego dnia (jak mam czas, lub nie mam siły na nic innego). Ale jeżeli chodzi o pisanie prac... Na tematy, które mnie interesowały już ciężko mi szło. A teraz mam temat, który jest dla mnie bardzo trudny i mam bardzo mało źródeł do jego napisania. Ale zrezygnować ze studiów, jeżeli już w marcu przyszłego roku mogę je skończyć całkowicie? To tylko dwu letnie studia. Żebym chociaż zaliczył ten rok, to na ostatnim zrobił bym wszystko, żeby usiedzieć na wykładach i zdać wszystko jak najszybciej. To jest tak niewiele, a zarazem wręcz nie możliwe do wykonania w moim przypadku. -
Pice piwa od trzech lat co dziennie, nie zależnie od ilości spożycia jest już prawie na pewno alkoholizmem. Dla mnie piwo było "najlepszym" sposobem na depresję. Piłem rok, w małych ilościach wieczorami, nie upijając się i trafiłem na terapię (chciano mnie wysłać do szpitala odwykowego!). Tam mi pomogli i teraz staram się pić tylko okazyjnie, chociaż zdarzają się dni bardzo ciężkie (depresja) i wtedy chwycić za alkohol jest o wiele łatwiej. Nawet jedno piwo dziennie przez tak długi okres czasu uzależnia i jest to z pewnością jedna z faz alkoholizmu. Przykro mi...
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ta pogoda dziś dobija... przespał bym cały dzień. Z niczym nie mogę sobie poradzić. Nie mam na nic siły, a muszę napisać pracę zaliczeniową na 10 stron. Już sierpień, a zostało mi jeszcze 7 egzaminów (nie chodziłem cały rok na zajęcia i egzaminy, ponieważ nie mogłem wytrzymać w grupie). Tak się boję, że nie dam sobie rady. Załamuję się zamiast wziąć się w garść. Więcej czasu spędzam na myśleniu, co to będzie jak studia zawalę niż na nauce. Nie potrafię... Mój mózg przestaje myśleć, kiedy powinien. Opuszczają mnie siły i dopada coraz większe zwątpienie ehh... -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Raczej tylko w samym szpitalu dobrze się czułem. Jak wróciłem do domu pierwszego dnia, to przeżyłem koszmar, wszytsko było mi tak obce, że pozostało mi tylko wyjść, napić się i długo do domu nie wracać... Do dziś borykam się z napadami lęku (naszczęście coraz rzadszymi), złym samopoczuciem (depresja) itd, itd... -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lukasz1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
love_caffeine Spokojnie można sobie wychodzić. Mnie więcej nie było, niż tam byłem. Ciągle jeździłem łowić ryby na zamarznięte jezioro, spacerowałem po lasach, grałem w pingponga, biegałem itd;) A i w samym szpitalu było wiele zajęć. Nudne tylko były weekendy. To jest bardziej jak sanatorium, ze szpitalem nie ma za wiele wspólnego.