Skocz do zawartości
Nerwica.com

Astro

Użytkownik
  • Postów

    59
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Astro

  1. Astro

    witam

    Id i nie zwlekaj bo nie warto się męczyć. A anestezjologów nie słuchaj bo oni sš dobrzy tylko do usypaiani ludzi, a nie leczenia.
  2. Pytanie do osób, które przechodzš lub przechodziły terapię - czy wiecie co było powodem pojawienia się nerwicy, czy udało się do tego Wam dojć? U mnie zero postępu w tej sprawie natomiast jak mój terapeuta dla zobrazowania opowiada czasami różne przypadki to aż nie mogę wyjć z podziwu jak może być pojebana psychika ludzka. Opowiadał mi o przypadku jednej kobiety u której nerwica pojawiła się nagle w komunikacji miejskiej. Póniej oczywicie rozszerzyło się to na jakiekolwiek wychodzenie z domu. Co się okazało? Powodem pojawienia się nerwicy były problemy małżeńskie. Kobieta czuła się w zwišzku coraz bardziej niedoceniana - wręcz zaniedbywana. Mšż chyba przestał jš kochać, nie powięcał należnej jej uwagi i czasu, zaczšł le traktować. Kobieta nadal kochała męża. Nie jednak rozpad małżeństwa w znaczeniu bezporednim wywołał u niej nerwicę. Kobieta bała się, że mimo iż nadal kocha męża będzie chciała zdradzać go z przypadkowo poznanymi mężczyznami. Odezwały się w niej jakie dziwne, wczeniej nie ujawnione, fantazje, które jš przeraziły. Lęk trzymał jš w domu uniemożliwiajšc dokonania się zdrady i zaznania dzikich rozkoszy:))) I jak tu można być normalnym. Aż się boję co u mnie da się odkryć (jeli w ogóle da).
  3. Hmmmm... aż tak mu się tam podoba i tak fajnie jest? Szkoda, że nie może na bieżšco opisywać swoich wrażeń.
  4. Mylę, że każdy z nas nie do końca jest pewny trafnoci postawionych diagnoz. Zawsze wydaje nam się, że nie do końca dokładnie nas przebadano, że mogły pojawić się nowe zmiany tuż po badaniu, że w końcu obecny stan medycyny jest na takim poziomie, że nie jest w stanie zdiagnozować co nam dolega. Dla nas samych nasze dolegliwoci sš na tyle poważne, że nie potrafimy o tym myleć inaczej jak o jakiej poważnej lub dodatkowo dziwnej i nie znanej chorobie. Dla mnie samego Twoje dolegliwoci sš - przepraszam za okrelenie - tak absurdalne i dziwne, że od razu kwalifikuję je jako nerwicę.
  5. Forum dopiero co ruszyło, a Ty wybrałe się na leczenie - panuje więc chyba mały bezruch. Ale oczywicie najważniejsze jest leczenie więc życzę wszystkiego najlepszego.
  6. Astro

    Witam

    Witam wszystkich, dzisiaj dołšczam do grona "wariatów". Z nerwicš jako żyję już chyba od 8 lat - raz jest lepiej, raz gorzej, czasami już nie chce się nic robić I tylko wiadomoć, że zawsze mogę wrócić do prochów lub że wkrótce co wymylš cudownego bo jaki postęp i w tej dziedzinie można zaobserwować, trzyma mnie przy zdrowych zmysłach. Chodzenie na kozetkę trochę pomaga - uczę się trochę panować nad sobš, w zasadzie można powiedzieć, że jest to rodzaj treningu i przyzwyczajania do różnych nieprzyjemnych sytuacji. Ale z szukaniem przyczyn nerwic jest już znacznie gorzej, albo wręcz tragicznie. Poczštek był niczym z filmów Woody Allena co mnie bardzo bawiło - zaczęło się od szukania urazów w dzieciństwie, tylko brakowało pytania czy jaki wujek mnie nie molestował Pozdrawiam wszystkich serdecznie i mam takš nadzieję, że może w ten sposób jako sobie pomogę - taka internetowa "kozetka" też chyba może mieć znaczenie terapeutyczne.
  7. Ja brałem oba leki - najpierw Seroxat, a póniej Soronil. Seroxat dostałem na poczštek leczenia - był dosyć drogi więc lekarz uprzedzał mnie, że w póniejszym czasie jeli leczenie będzie przynosiło dobre rezultaty zmienimy go na co bardzo pododnego i tańszego - i w ten sposób dostałem Soronil. Nie miałem jaki specjalnych przykrych efektów ubocznych - całe szczęcie jako było mi to darowane, ale z różnych opinii wiem, że każdy człowiek reaguje na nie bardzo indywidualnie. Istnieje jednak jakie powszechne przekonanie, że stosunkowo najbezpieczniejszym jest Seroxat i lekarze bardzo często przepisujš go pacjentom jeli Ci sš gotowi płacić za niego.
×