no tak, ja ćwiczę tylko w domu bo poza też nie jestem w stanie XD. co ciekawe, byłam u psychologa i dowiedziałam się, że jestem przypadkiem na dłuższą terapię, ale mój stary niemal poryczał się ze śmiechu, więc nie sądzę żeby coś z tego wyszło. dzisiaj znów załamka bo kilka dni nad sobą panowałam i dupa... jakieś rady dla ludzi, którzy nie mogą iść na terapię?