Skocz do zawartości
Nerwica.com

vice versa

Użytkownik
  • Postów

    147
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez vice versa

  1. brać tyle ile przepisał lekarz a jak chcesz robić po swojemu, to przestań chodzić do lekarza po recepty bo to nie ma sensu! Albo się leczycie wg wskazań lekarza albo po swojemu i udawajcie że jest wam lepiej. A jak komu kolwiek pomaga świadomość brania leku to niech sobie kupi tabletki ziołowe na uspokojenie bądź Validol, bo ztego stanu nigdy nie wyjdziecie i do końca lajfa będziecie na dropsach i siedzieć przy komputerze na tym forum. jeśli komu kolwiek pomaga świadomość brania leku a nie jego działanie to do psychologa i pracować nad sobą! Normalnie tragedia!

     

    1507 oceniaj sam siebie i swoj stan psychiczny. Ze mną było bardzo źle a wchodząc w zoloft nie zdecydowałam sie na xanax, mimo ze miałam przepisany. Wolałam przecierpieć jeszcze te 2 tygodnie, skoro męczyłam się duzo wcześniej.

     

    T y skoro chcesz brac benzo z pełną świadomością to je bierz, choć każdy to ogranicza do minimum, skoro nie może do zera.

     

    A skoro świadomość pomaga, uwazam, ze to jest juz jakaś droga do wolności- wcześniej nie było nawet udeptanej ścieżki...

  2. Jaaa, wzięłam xanax wczesniej może 4-5 razy po 1/2 tabletki 0,5mg. Miałam je zapisane chyba 2 razy dziennie po 1 tabletce, by tłumić lęki nim zacznie działać zoloft. Jednak nie zdecydowałam się ich brac jak zalecił lekarz, łykałam je tylko na poczatku w stanach histerii i strasznej paniki.

     

    Moze spróbuj wziąć 1/4 tabletki. Mi bardzo pomaga sama świadomość, ze biorę lek.

  3. terka, leki zaczeły działać juz po 2-3 tygodniach. Odczułam to doskonale, gdyż po nich diametralnie zmienił sie mój nastrój i podejście do życia. Uważam, ze jestem dobrym kierowcą, ale to co teraz wyprawiam za kierownicą czasami przyprawia mnie o zawrót głowy. Zauważyłam tez inne niepokojace objawy zażywania leków- przestałam sie wszystkim przejmować - i najnormalniej w świecie zaczynam zapominac, ale o tym napisze może w innym wątku.

  4. znalazła sobie pretekst zeby mnie zwoolnić

     

    Smutna wiem jak ważna w zyciu jest praca, dlatego współczuje Ci jej utraty. Ale czytajac Twoje wczesniejsze posty, wiem, ze gdyby Cie szefowa nie zwolniła, sama bys z tej pracy odeszła. Szkoda było tam Twojego zdrowia...

     

    jestem zapłąkana i boje się zebym nie zobiła jakies głupoty sobie bo o włos mi od tego

     

    Trzymaj sie, a ponieważ najlepiej pocieszac bez słów, po prostu

  5. terka niestety tak jest, ze przy poważniejszych zdarzeniach drogowych nie wystarcza tylko dmuchnięcie w alkomat, by stwierdzić czy spozywało sie alkohol. Najczęściej pobierana jest krew do badań, na podstawie analizy której stwierdza sie zapewne stosowanie tez innych uzywek niz alkohol. Nie wiem jak mają sie do tego leki antydepresyjne czy antylękowe, ale zapewne by w krwi cos sie znalazło.

  6. maja83 jesli rzeczywiscie Twój problem psychiczny zrodził się z niedoskonałości urody to polecam wizytę u chirurga plastyka. Najpierw skonsultuj, czy istnieje mozliwość poprawy urody. Nie wiem czy masz problem z nosem czy kształtem ust- to dla chirurgii nieiwelki problem do naprawienia. Niestety zaden chirurg nie zrobi z nas lalki barbi czy wyidealizowanej gwiazdy. Gorzej będzie natomiast, jeśli zabieg nie spełni Twoich oczekiwań, wówczas pogłębi się Twój zly stan psychiczny.

  7. no cóż... ja ciagle zakładam, ze zrobie cos źle. Nie wazne czy to cos jest istotne, czy też nie. I tak wiem, ze mi sie nie uda. Miałam tak od zawsze a mimo wszystko jakos wszytsko sie "kręciło" i po trosze udawało.

    Na chwile obecna wiem, ze nie dałam z siebie nic, że moje zycie to po prostu pasmo wegetacji... I wiem, ze nie zrobie nic by było lepiej, bym o sobie myslała w innej kategorii niz nieudacznik...

  8. Ja przy ostatniej wizycie u psychiatry tez poprosiłam o cos na sen, bo sen miałam płytki, taki jakbym całą noc nasłuchiwała. Bez sugerowania jakiegokolwiek leku, została zapisana mi hydroksyzyna. Powiem tak, swietnie po niej śpię ale kiepsko wstaję (pobudke mam o 6.00).

    Brałam hydroksyzyne non stop 2 tygodnie, zrobiłam na jedną noc przerwe i znów miałam płytki, męczący sen. Nie wiem jak z uzaleznieniem biorąc hydroksyzynę, mam nadzieję, ze po ustapieniu (czytaj zaleczeniu) nerwicy zasnę juz bez prochów.

  9. songo tez mam NN, do tego lęki i objawy depresyjne. A wszystko zaczeło sie własnie od natręctw myslowych. Sama wymyslałam sobie problemy, które wyimaginowane w mojej głowie urastały do ogromnej rangi. Mysli tragiczne zaprzatały mi głowę.

    Do psychiatry udałam się jak przez non stop 4 tygodnie straciłam normalną możliwosc myślenia.

    Dostałam zoloft, tak jak Ty, a w pierwszych 2 tygodniach do tego xanax. Biorę leki od ponad 3 tygodni i moge stwierdzic, ze mają naprawde dobre działanie.

  10. Moje mysli są natretne. A natrętcwa związane tylko z problemami, kłopotami, śmiercią czy brakiem bliskich. Nie byłam w stanie sobie z tym sama poradzić, potrafiłam przez 3-4 tygodnie wymyslac czarny scenariusz do moich problemów. Spowodowało to, ze przestałam spac, przestałam jesc, trzesłam się cała, serce waliło, zwracałam itd, itp. Moj męzczyzna zaprowadził mnie do psychiatry. Dostałam leki i jest lepiej. Czego i Tobie zycze.

  11. Uważam, ze zoloft mi pomaga. Biore go ponad 3 tygodnie. Juz po około 10 dniach byłąm spokojniejsza. Teraz jak grom spadł na mnie kolejny stres i związany z tym lęk. Objawy nerwicowe powróciły ale z mniejszą siłą. Jak dla mnie zoloft ma on skuteczne działanie. Mam nadzieje, ze zniweluje moje leki i obsesje do minimum.

×